3 sierpnia miną trzy lata jak dziewczyny do nas przyjechały, w październiku rok z Tyldą, a w listopadzie 3 latka z Misią. Tak ten czas leci, a ja nie wyobrażam sobie domu bez świnek!!! Chcę żeby jeszcze dłuuuugo ze mną były! Nie potrafię zrozumieć jak ludzie mogą oddać świnki po kilku latach. Tyle ostatnio takich przypadków.

Życie różnie się układa, ale zrobię wszystko żeby zawsze były ze mną. Kocham te świniaki jak wariatka!
Jutro Tosinka ma korektę ząbków. Trzymajcie kciuki, bo ja znów będę umierać z nerwów. Pani dr ją oglądała w poniedziałek
i ząbki już przerośnięte, ale pewnie jest lepiej niż ostatnio. Od kilku dni rzuca jedzonkiem, memla dłużej od reszty.
Siana i twardej karmy nie chce jeść w ogóle, ale dobrze sobie radzi, sama podjada warzywka, natki i trawkę.
I wagę ma ładną 1200g
Kilka niepublikowanych wcześniej zdjęć

:
