
Moje kochane świnki (po)morskie..
Moderator: silje
- Destiny
- Posty: 265
- Rejestracja: 12 lut 2014, 19:39
- Miejscowość: Kielce
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Przystojniak 

- martuś
- Posty: 10207
- Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
- Miejscowość: Złocieniec
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Ale się u Was działo. Dobrze, że już po wszystkim
Zdrówka dla Polarka




- doma2005
- Posty: 845
- Rejestracja: 02 sie 2017, 12:01
- Miejscowość: szczecin
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Cudne pysio i cudne oczęta 

- Siula
- Posty: 4008
- Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
- Miejscowość: Tarnowo Podgóne
- Lokalizacja: Poznań
- Kontakt:
- urszula1108
- Posty: 3215
- Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
- Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
- Kontakt:
- sosnowa
- Posty: 15291
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Śliczny i dzielny chłop z niego.
Zdrowiej przystojniaku
Zdrowiej przystojniaku

- silje
- Moderator globalny
- Posty: 8043
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Moje kochane świnki (po)morskie..
Dość dawno nie pisałam..
Świnki mi chorują ciągle. I moje, i te tymczasowe. Nieustannie jeżdżę do weta i dokarmiam je. Czasem dokarmiam jedną, a czasem pięć. I tak w koło- dzień za dniem krzątam się między nimi, a pracą i rodziną. Z niczym nie zdążam. Już nawet nie piszę, bo to by było monotonne..
Kilka świnek choruje mi przewlekle. I w sumie wiem, że ta zima będzie ciężka i nie powitamy wiosny w komplecie..
Ale chyba nie sądziłam, że to Kiziu odejdzie pierwszy
Mój dziadulek.. Tak cichy i bezproblemowy, że nawet mało pisałam o nim. Zawsze inne świnki dostarczały mi tematów.. On nigdy nie chorował, nie miał burzliwych łączeń. Czas mijał, a on ciągle był. Był coraz starszy, bardziej kruchy i dyskretny.
Dziś w nocy odszedł na zawsze..

W In Memoriam można zapalić świeczkę dla Kizia viewtopic.php?f=71&t=3474&start=260
Świnki mi chorują ciągle. I moje, i te tymczasowe. Nieustannie jeżdżę do weta i dokarmiam je. Czasem dokarmiam jedną, a czasem pięć. I tak w koło- dzień za dniem krzątam się między nimi, a pracą i rodziną. Z niczym nie zdążam. Już nawet nie piszę, bo to by było monotonne..
Kilka świnek choruje mi przewlekle. I w sumie wiem, że ta zima będzie ciężka i nie powitamy wiosny w komplecie..
Ale chyba nie sądziłam, że to Kiziu odejdzie pierwszy

Mój dziadulek.. Tak cichy i bezproblemowy, że nawet mało pisałam o nim. Zawsze inne świnki dostarczały mi tematów.. On nigdy nie chorował, nie miał burzliwych łączeń. Czas mijał, a on ciągle był. Był coraz starszy, bardziej kruchy i dyskretny.
Dziś w nocy odszedł na zawsze..

W In Memoriam można zapalić świeczkę dla Kizia viewtopic.php?f=71&t=3474&start=260
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +20 w DT
- sosnowa
- Posty: 15291
- Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
- zoira
- Posty: 388
- Rejestracja: 28 cze 2014, 16:36
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa Gocław
- Kontakt: