Strona 234 z 743

Re: Żurek i Alfredzik

: 22 wrz 2015, 17:27
autor: Siula
Hahahahahha my też do siebie gadamy jako,że świnki. A rano to Duży mówi-Bromba rapuje i szło to jakoś tak:
Jestem sobie Brombek, mały świntuch krnąbrny
nie zajadam marcepana i nie siadam na kolanach
...ale padłam jak to usłyszałam, a było to o 4.30!!!!
Asita gratuluję wyróżnienia za srebrną świnkę!! :jupi: To było oczywiste,że jest ona wyjątkowa!

Re: Żurek i Alfredzik

: 22 wrz 2015, 19:32
autor: Asita
No b(r)ombowe :laugh: Szczególnie ten marcepan :laugh:
Ja to zawsze rapuje po hiszp bo tam straczy dodać na koniec wyrazu 'ita' i już jest zdrobnienie i wtedy wszystko się rymuje :lol: Np:
Yo soy Alfredito
Soy muy dulcecito
Tengo tres tetitas
Quiero mas yerbita

Po polsku tak idzie:
Jestem Alfredzikiem
Jestem bardzo słodziutki
Mam 3 cycuszki
Chcę więcej trawki.....

.....ale beznadzieja :rotfl:

Dzięki Siula, naprawdę się strasznie cieszę, że dostałam wyróżnienie :szczerbaty:

Re: Żurek i Alfredzik

: 22 wrz 2015, 19:47
autor: natalia.k
Z tą ucieczką to tak jak bym widziała mojego młodzieniaszka Lu. Za każdym razem biegnie pod półeczke niezależnie jak jest od klatki dalek :glowawmur: Dzisiaj Bruno podgryzał pojemniczek i trzasnął nim o podłoge to obaj w popłochu uciekali przed tym odgłosem. Głupolki małe.

Re: Żurek i Alfredzik

: 22 wrz 2015, 19:55
autor: katiusha
CO ZA RAP! :rotfl: Trzy cycuszki.. :laugh:
Także gratuluję z całego serducha, bo nagroda zasłużona! :102: :buzki:

Re: Żurek i Alfredzik

: 22 wrz 2015, 19:58
autor: Arya90
Trzy cycuszki :laugh:

Gratulacje wyróżnienia! :jupi:

Re: Żurek i Alfredzik

: 22 wrz 2015, 20:11
autor: Asita
Dzięki dziewczyny :102:
Alfredo ciągle się upiera, że ma 3 cycuszki i każe Żurkowi pokazywać brzuszek i liczy :laugh:
Natalia, moje głupole okrutnie uciekają....nie mam na nich siły :idontknow:

Re: Żurek i Alfredzik

: 22 wrz 2015, 20:15
autor: Inoue
słodkie prosiaki :D

moja Molly to też był straszny tchórz, bała się, jak sama czymś nahałasowała np. zrzucając paśnik... a teraz? Miziak się z niej zrobił. :szczerbaty: Co prawda nie lubi samego momentu brania na ręce, ale może ma uraz jakiś z mini zoo :think:
kwestia przyzwyczajenia się, spokojnie :)

Re: Żurek i Alfredzik

: 22 wrz 2015, 20:22
autor: Asita
Inoue ja odpuściłam sobie przyzwyczajanie frędzli do mnie od kiedy są we dwoje.....czyli od 3 lat :lol: żyją sobie w swoim świecie :szczerbaty: Czasem tylko jak nie mogę już wytrzymać, to przy okazji wywlekania do podawania lekarstw okropnie wyprzytulam i obwącham :szczerbaty:

Re: Żurek i Alfredzik

: 22 wrz 2015, 20:22
autor: Arya90
Asta ja tak samo robię ;)

Re: Żurek i Alfredzik

: 23 wrz 2015, 19:23
autor: Asita
Chociaż z drugiej str myślę, że jest zabawnie, jak ucieka brykając gdy nie chce być złapanym, ale już fajnie nie jest, jak ucieka w panice jakby przed wielkim złem.... A jak ich biorę to niestety tylko do lekarstw lub ważenia (choć ostatnie miesiące to jedno idzie z drugim), więc jestem samo zło. Chociaż zawsze ich pomiziam delikatnie i dam coś dobrego do żarełka ;)
Ale za to jak sprzątam, to muszę strasznie uważać, żeby Żurka nie zdeptać, bo się pod nogami plącze :lol:

A wczoraj waga znowu spadła ale tylko do tej sprzed tygodnia. I to obu, więc mniemam, że w niedzielę zważyłam obu jeszcze niewybobczonych....