Strona 24 z 74
Re: Sierściuchy i...
: 22 paź 2018, 19:40
autor: Miłasia
Współczuję straty królisia

. Ile pięknych zdjęć, widać, że się lubili.
Re: Sierściuchy i...
: 22 paź 2018, 20:42
autor: porcella
No co tam w zwierzurkowie slychać? Stado zdrowe w miarę?
Re: Sierściuchy i...
: 23 paź 2018, 5:16
autor: zwierzur
W miarę... Pędraczkowe ząbki odrastają jakoś niemrawo.

W sierściuchowym królestwie nastały nowe rządy... Adoptowaliśmy Szarą Eminencję...

Oj, dzieje się!

Ale nie ma już smutnego Moruska na dywaniku! Co to, to nie! Wczoraj zwinął Królewnie gałązkę koperku, położył zdobycz za furtą, siadł obok i zaintrygowany czekał, co zrobi Madame Gryzelda...
Re: Sierściuchy i...
: 23 paź 2018, 6:32
autor: urszula1108
Szara eminencja???

Fotki

Re: Sierściuchy i...
: 23 paź 2018, 10:41
autor: porcella
Tak sądziłam, że się na tym skończy... Przecież kot nie może być sam

Re: Sierściuchy i...
: 23 paź 2018, 16:15
autor: sosnowa
Foty!
Re: Sierściuchy i...
: 23 paź 2018, 18:12
autor: urszula1108
Kolejny zwierzak po przejściach znalazł bezpieczną przystań u zwierzurka. Mam przyjemność przedstawiać Wam Szarą Eminencję
Cytując zwierzurka: "Arielka nie ma w sobie nic ze słodkiej bajkowej syrenki. To kawał pioruna jest! Robi, co chce i kiedy chce. Nie robi nic, na co nie ma ochoty. Mała zaraza...;
Z SPK jest warszawskiego. Po przejściach, odchudzona w DS, charakterna, podobno długo czekała na dom. Z jednej strony do człowieka lgnie, z drugiej - boi się i łapie dość mocno ząbkami. Ale po śpiącym kica bez pardonu..."

Re: Sierściuchy i...
: 23 paź 2018, 18:24
autor: Dzima

niebieska?
A jak kot na nią zareagował?
Re: Sierściuchy i...
: 23 paź 2018, 21:04
autor: zwierzur
Raczej grafitowa. Trochę, faktycznie, jak rosyjski niebieski... Morusek chwilowo ostrożny, na wstecznym się po zakazanym rewirze porusza, bo rozżarta pchła rzuca się na wszystko. Jest na etapie kombinowania, jak wbić się do świń, stąd ten słupek na wysokości. Kociubka obwąchał królewnę podejrzliwie: "Syriuszek...? Nie Syriuszek! Nie będę się z tobą bawił!" Demonstracyjnie odwrócił się do szarusi zadkiem i już za chwilę zerkał przez ramię, bo Ari poszła zwiedzać nowy świat. Oka z niej kociego nie spuszcza... na dystans... Arielka goni niemal trzykrotnie większego przeciwnika - o ile chce jej się ruszyć - i nas... Wciska się wszędzie, wyrastają więc wciąż nowe bariery architektoniczne, żeby się gadzince krzywda nie stała. Waćpani anektuje coraz więcej przestrzeni na własność: "Dywaniki są moje! Klatka moja... Moja miska..., podłoga też! I siedzisko pańci moje...! Jak się komuś nie podoba, to go zjem!" Kic, kic, hops, łaps i chaps... - "Ari! Nie rób tak, Gryzeldo!"

Wampirzycę hoduję w Sierściuchowie...
Żebym nie zapomniała o prosiach - jutro wet, bo Helcia brzydko furczy...

Re: Sierściuchy i...
: 23 paź 2018, 22:17
autor: porcella
Jest prześliczna!

Niech Helcia nie furczy!
