Witam! Czas na nową dostawę zdjęć!

Dziś Was nimi zasypię. Najchętniej dodałabym wszystkie z ostatniej, łóżkowej sesyjki, ale było ich ponad 30, więc musiałam się trochę ograniczyć
Drugie łóżkowanie potwierdziło grzeczność dziewczynek. Absolutnie nie chcą wychodzić poza pomarańczowy kocyk (a to, że Gburii raz wypadł półdupek poza kocyk i pół siurka było na kocu, a pół na pościeli to tylko wyjątek potwierdzający regułę

).
Ostatnio puszczam je na wybieg, który nazwałabym wolnym. Nie ma żadnego ogradzającego kocyk kartonu. Mają do dyspozycji cały pokój w porywach do mieszkania, bo drzwi nie zamykam. Za pierwszym razem bacznie je obserwowałam i jakby zechciały zwiedzać odgrodziłabym komputer i zamknęła te drzwi, ale... bawiłyście się za dzieciaka w "podłoga parzy" ?

No więc moje świnie bawią się w
"wszystko poza pomarańczowym kocykiem parzy" 
Nawet gdy zachęcałam je szeleszczącą natką pietruszki to tylko stanęły na granicy koca wyciągały swoje małe szyjki i kwiczały żebym łaskawie się ruszyła i w końcu podeszła z tym zielonym! No nie czują potrzeby podboju świata (póki co).
A teraz do rzeczy: zdjęcia zdjęcia zdjęcia!

Tak to sobie u nas wygląda w klateczce.

A tak to wyglądało na ostatnim łóżkowaniu. Norka stała się nagle najbardziej pożądanym miejscem na świecie
ever! I kiedy jedna leżała w to ta druga leżała na!

Fanaberka w norce...

Fanaberka na norce...

I Fanaberka obok norki.

Nie wiem czemu, ale to zdjęcie nie rozbraja!
I na koniec trzy fotki przysypiającej Gburii
