CAVIARNIA

Trzymaj się
Z tekstu wynika, że raczej może się wznowić niż dać przerzuty. Obserwuj mu tę szyję, chyba trzeba będzie robić mu często badania krwi. Kasia na pewno coś sensownego doradzi.
Cholera, on zawsze miał jakieś hopki...

Najważniejsze, że to nie jest draństwo, które daje przerzuty. jak pisze Elurin, trzeba będzie obserwować. Jak to dobrze, że mu wymacałaś zanim się bardzo rozrosło. Trzymaj się mocno i nie panikuj, jak wycięte to grunt. Jestem z Tobą całym sercem.

Och, dopiero weszłam. Trzymajcie się mocno, a ja dołączam się do kciuków.

Również mocno trzymam za Zająca.

Tamara i Zając.. Pamiętam ich z pierwszego stowarzyszeniowego kalendarzyka listkowego, jaki dostałam (rok 2012)- mam go do dziś:)

Dziękuję Wam. Dopiero niedawno udało mi się porozmawiać z dr Kasią. Jak napisałeś Elurin na razie obserwacja i będziemy niedługo będziemy badać krew i mocz. Jest nadzieja...

silje pisze: Tamara i Zając.. Pamiętam ich z pierwszego stowarzyszeniowego kalendarzyka listkowego, jaki dostałam (rok 2012)- mam go do dziś:)

ja też, wisi na tablicy korkowej w pracy

Zajączku nie daj się

Dziękuję, póki co trzyma się dobrze, choć mam wrażenie, że po operacji trochę sobie narzeka czasem. Ma chyba prawo, mogą go szwy swędzieć... co dzień sprawdzam czy znowu coś nie rośnie, Zającowi się podoba to, wyciąga stopy, nawet ziewa co wcześniej się nie zdarzało często Przylepa straszna się zrobiła, a mi przez to trochę ciężej na sercu jak pomyślę... postanowiłam je rozpieszczać z całych sił. Zając skończył już 6 i pół roku, Tama niewiele mniej.

Ładny wiek. Teoretycznie mogą pociągnąć drugie tyle - oficjalny rekord to prawie 15 lat, czego i Wam życzę.