CAVIARNIA

ja wiem... no nie padną od masła ale nie ma chyba sensu im dawać, nie słyszałam o takim sposobie. ja antybiotyk daję sam a inne z herbikerem mieszam. można by też z gerberkiem itp pomieszać.

Biedny Pan Koparka, nie dość, że cięli i szyli to jeszcze od Kopaczy przezywają

Chamstwo!!!!

Ale małe biedactwo... Mam nadzieję, że wszystko poszło dobrze i za chwilę znów będzie radośnie biegac w pełni sił i zdrowia

Koparzysław stoi przy świniach w chorobówce, świnie zaglądają doń oczywiście, szczególnie Blanuszka moje złoto najciekawskiejsze

On się nazywa tak naprawdę Evan Kopacz tak więc po prostu używa oficjalnego imienia w sytuacjach oficjalnych

co tu się dzieje ...;p Ach ten dzielny Pan Koparka

Dużo zdrówka dla Pana Koparki, który jest śliczny i dla reszty rodzinki. Koparko jesteś the best!

Dziękujemy

Właśnie dawałam antybiotyk (wykręcał się dziad, cud że udało mi się strzyknąć do dzioba tą mini daweczką) i zakraplałam - (ale mu się to nie spodobało, może te krople go szczypią w gałkę...) Teraz ma trochę za bardzo naciągniętą tą powiekę - widać trochę jej wnętrze, mam nadzieję że szybko mu się skóra rozciągnie.

U mnie musiałam podawać antybiotyk myszoskoczkom, a jednemu zakraplać oko... Koparka przynajmniej nie chce zjeść Cię żywcem przy tych zabiegach

On bardzo chce ale jeszcze się powstrzymuje ostatkiem przyzwoitości. Za każdym razem czekam na dziab ale na razie tylko lekko mnie smyra ząbkami. Grzeczniuszek mój...