Ronaldo mnie poznał (widzialam po oczach

), a Casanova, biedak, jest tak zestrachany pobytem w szpitaliku, który - podobnie jak dr Ola - kojarzy mu się z zabiegami, że tylko się chował za kolegę. Potem go wzięłam pomiziać i wtedy Ronaldo natychmiast zaczął nawoływać. Bardzo są zżyci, to widać.
Teraz czyszczenie zębodołu już tylko raz na tydzień, podobno jeszcze tylko jedna trzecia została niezagojona i w ogóle goi się świetnie i czysto.
Cieszę się bardzo.
