katiushaHaha, królik pozdrawia, królik jest prezentem dla babci

Jak chcesz mogę Ci obfocić całą garderobę

Btw to po Świętach chce uszyć kilka takich królików i przekazać SPŚM na np. jakieś licytacje żeby trochę wpadło do skarbonek świnkowych
Pulpecja- wiem kogo spotkałaś... ale w takim razie Pan wprowadził Cię w błąd bo 6 lat temu to już sam zdąrzył w Polsce na wystawach inne podenco spotkać. Ale jakoś bardzo mnie nie dziwi, że tak powiedział bo nawet w jakiejś gazecie było zdjęcie podenco podpisane jako "jedyny samiec podenco" a właściciel psa już zdąrzył wtedy inne samce w Polsce spotkać. Aktualnie jest 9 gładkowłosych i nieoficjalnie 1 szorstkowłosy - Resco (co do jednego gładkiego nie zgadzam się w pełni z tym, że jest gładki, ale jako taki jest zarejestrowany).
Ruda ogolona tak a nie inaczej ze względów zdrowotnych. Ogólnie z tym goleniem to miałam niezłą załamkę bo w sumie i tak źle i tak nie dobrze. Zwykle goliłam ją po całości. Ale teraz nie wchodziło to w grę bo chodzi cały dzień po padoku, czy słońce czy deszcz. I tego potrzebują jej drogi oddechowe. Z drugiej strony w okresie jesienno-zimowym z jej oddechem jest najlepiej, a to koń, który lubi pracować więc skoro może to czemu nie. A tu po głupich 2 kółkach kłusa szyja była zlana potem, bo ona porasta jak kucyk szetlandzki prawie. Więc stwierdziłam, że tak będzie najlepiej dla niej bo nerki i wszystko co ważne zasłonięte futerkiem, a szyja się nie spoci i nie zawieje jej po treningu. W naszej stajni jest mało koni i zwykle biorę ją z padoku na jazdę/lonżę, po nie mogę jej zostawić samej w boksie na czas schnięcia bo się denerwuje. Więc wygląda jak wygląda... piękne to to nie jest. Ale w jej zachowaniu widzę różnicę
