Tak, prawdę mówiąc, samce kastraty są łagodniejsze i bardziej przyjacielskie niż samice, a zwłaszcza matki. Samce w ogóle też, oczywiście
Kiedy tymczasował u mnie Wiewiórek kastrat, to przy jego pomocy oswajałam laborantki i wszyscy byli zadowoleni, tymczasem dorosłe samice zwykle gonią młode, bo od razu chcą ustalać kolejność w stadzie. Inna rzecz, że jak stado stabilne, to często przyjmują nowe samiczki już według charakterów, to Natalinka wie najlepiej.