CAVIARNIA

Słodko-gorzka półrocznica

W sumie jutro mija dokładnie pół roku od przybycia Zeuska

Ten mały niezdara (Rubin) coś sobie zrobił w łapkę, uderzył się, źle skoczył czy coś i mu napuchła i koleje... Właśnie jedziemy do weta

Oj trzymam
z tymi prosiakami zawsze cos

Biedak dostał zastrzyk przeciwbólowy i lekarstwo
Kurczę no, nie wiem co z nim zrobić - ma się nie ruszać, mogę zamknąć go w transporterze na noc, ale widać, że jest smutny i czuje się nieswojo jak tak tam siedzi, kiedy postawię zamknięty transporter przy zagrodzie, to piłuje tymi zębami, żeby się przedostać, ale jak otworzę, to od razu zaczyna biegać... I co ja mam z nim zrobić?

Jak łapka po nocy?

Cały czas spuchnięta i wciąż kuleje

A zostala postawiona jakas diagnoza? Czy tylko zastrzyk i zalcenie bezruchu? Biedaczek maly

Na pewno nie jest złamana, jeszcze dzisiaj jedziemy na konsultacje

Który chłopak nie domaga ?