Spieszę z wiadomościami że Fiona czuje się dobrze. Je pięknie, pije, bobczy jak na świnkę przystało. Za tydzień pojedziemy ściągnąć szwy. Za 4-5 tygodni badanie poziomu hormonów. No i ciągła kontrola wagi. Na razie bez szału, powyżej 700 gram. Tylko nie kwiczy za warzywami jak dawniej, może jak się wszystko zagoi... Brakuje mi jej kwiku z rana. Sama nie wierzę że to piszę...
