Strona 218 z 445

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 27 wrz 2015, 19:58
autor: Inoue
jakie ciekawskie pysiolki :love: dywan to zmora przy świnkach, ciesz sie, że ich nie masz :D
chłopaki startowali do kalendarza?
Trzymam kciuki za nich i za ten Twój gips - żeby Ci go zdjęli :fingerscrossed:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 27 wrz 2015, 20:45
autor: Assia_B
Tak, startowali :-) Pieszczoszek jest już w tegorocznym kalendarzu, w listopadzie. Rok temu, gdy był konkurs, Alvinka nie było jeszcze na świecie, więc razem wystartowali teraz :-)

Duży przeczytał nowy wpis Pieszczocha i powiedział, że nawet on się rozczulił :) Wstawię jutro!

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 27 wrz 2015, 20:59
autor: Harvejowa
Duzi tylko udaję twardzieli ;p Powinno być motto "Jeśli chcesz poznać swojego mężczyznę ... przedstaw mu świnki" :lol:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 27 wrz 2015, 21:00
autor: dortezka
oby jutro był ostatni dzień z gipsem! :fingerscrossed:

dywan magiczny, bo bobki w nim znikają :lol:
a serio, to pewnie przy dziadkach udają takich grzecznych coby przysmaki dostawać :szczerbaty:

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 28 wrz 2015, 8:39
autor: Assia_B
Dziadkowie rozpieszczają maluchy: macie papryczkę, macie pomidorka, chcecie bazylię? :lol: U babci nie da się spaść z wagi :lol:

Ogłaszam wszystkim, że po 4 tygodniach i dwóch dniach moja ręka została wyjęta z gipsu :jupi: Na zdjęciu widać zrost i lekarz powiedział, że wygląda dobrze :jupi: Tylko powiedział, że narazie mam tylko troszkę ćwiczyć w domu, chodzić z temblakiem, a rehabilitacja ewentualnie po następnej kontroli, ale "pewnie i tak się Pani nie dostanie". No bez jaj? Za co ja płacę na ten NFZ, kupę pieniędzy zabierają... Muszę pójść na konsultacje do Medicovera, z pracy mam, może tam się dostanę szybciej...

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 28 wrz 2015, 9:11
autor: Arya90
Tż dostał skierowanie na reabilitację nadgarstka w sierpniu, a termin przy zapisach był na czerwiec 2015 :lol: my sobie odpuściliśmy, to już i tak nic nie da po roku

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 28 wrz 2015, 9:23
autor: Assia_B
Paranoja... Wiadomo, że po roku to już nie ma co iść... Póki co umiem zrobić mały ruch łokciem góra dół, a ze skręceniem na boki gorzej bo boli... No nic, pozostaje powoli ćwiczyć...

Zamieściłam nowy wpis na blogu :-)

Kupiłam też immunoglukan, chłopaki nie chcą pić witaminy C... A robi się coraz chłodniej i trzeba ich przekonać.

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 28 wrz 2015, 11:28
autor: Asita
A ile tego imoglukanu dajesz dla prośka?

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 28 wrz 2015, 11:49
autor: Assia_B
Około 0,5 ml :-) W którymś temacie czytałam o 1 ml, ale to było dla chorej świnki, a ja profilaktycznie daje 0,5 :-) Chłopcy piją go chętniej niż wit C, bo jest dobry w smaku.

Re: Świnkowe życie Pieszczocha i Alvina :)

: 28 wrz 2015, 12:08
autor: dortezka
wreszcie bez gipsu :jupi:
no w Polsce chorować.. już ja coś o tym wiem :lol: MRI mam na cito.. jestem na liście oczekujących.. może listopad.. może grudzień.. założę się, że jeśli przyjdzie co do czego i trzeba będzie ciąć to kolejne 2-3 lata czekania.. potem znów min rok na rehabilitację.. :rotfl:
i po jakiego grzyba co miesiąc płacę składki skoro z tego w ogóle nie korzystam??!