Holmes w dni pogodne przyprawia mnie o zawał, ponieważ plazuje w porannym słoneczku i udaje zwłoki. Zaś Dyskrecja w największy upał nie wychodziła jeść, już chciałam robić tzw wjazd na chatę w celu znalezienia trupa. Ale dzisiaj - cóż za odmiana: 15C i od razu Holmes smiga w kołowrotku i podgryza marchewkę, oraz podchodzi w sensie "co mi dasz?" a Dyskrecja siedzi na środku i je. Jest maleńka - chyba się do połowy skurczyła, niesamowite! Ale na widok robala suszonego leci jak fryga.
Marcel choruje, Sroka się pieczarkuje, Entropia czeka na powrót dr Kasi z urlopu, Laborantki protestują.
Jutro przyjeżdżają Pernilla i Belinda na wakacje
Się dzieje...