Strona 211 z 743

Re: Żurek i Alfredzik

: 25 sie 2015, 15:22
autor: Pattyy
A u mnie dzisiaj rano wialo padalo i tak do 12:00 rano a potem przestało padać,ale zbyt wieje by iść z prosiem na ogród

Re: Żurek i Alfredzik

: 25 sie 2015, 15:36
autor: katiusha
Tego nie grali jeszcze...Obrazek Horror jakis.. Ale jak on może mieć szkorbut, jak tak na bogato go karmisz..? :shock: Nie wchłania witaminy???
Kciukam...Obrazek

Re: Żurek i Alfredzik

: 25 sie 2015, 15:42
autor: Dropsio
Ło matulu... U mnie tak jest z ortopedą - co lekarz, to opinia, a byłam już u 4 :glowawmur:

Trzymam kciuki, żeby to jednak nie było nic poważnego i żeby dało się załatwić Alfredzikowy problem szybko, bezpiecznie i bezboleśnie! :fingerscrossed:

Re: Żurek i Alfredzik

: 25 sie 2015, 16:03
autor: Lilith88
Asita ja się ostatnio nic nie odzywam ale czytam! I kciuki też trzymam! Jeśli nie ma guza to tylko lepiej dla frędzla :buzki:

Wierszyk oczywiście świetny! Czytałam nawet Darkowi i razem się śmialiśmy :)

Re: Żurek i Alfredzik

: 25 sie 2015, 18:02
autor: jolka
Asita ojej, dopiero katiusha mi napisała, ze masz takie kłopoty.. Poczytałam... wyobraż sobie , że u mojej Gruszeńki tez wetka stwierdziła , ze musze Cebion podawać, bo ma szare, brzydnie zęby. I od czego pytam się???, dostają wszystko co tylko chcą- w okresie letnim nie podawałam, wit. Jednak widac golasy szybciej trawią i może tak byc- wczoraj dostała juz dawke pierwszą. A jesli chodzi o wizyte u wetki, to jak chcesz poczytaj sobie u mnie- spłakałam się wczoraj jak norka, płakałam ja i Gruszka na cała lecznicę...Tylko Grunia nie chudnie, ona ładnie przybiera na wadze- ważyła 950 niedawno, a ostatnio juz 1040. Trzymam mocno kciuki za chłopaków- :fingerscrossed: to operacji nie bedzie??/ jak się da bez to dobrze, ja się ogromnie stresowałam Zuzią... przezyłam to gorzej niz ona .
a jeszcze jedno- dowiedziałam się ostatnio, ze różnie są warzywa przechowywane- i może tak byc, ze podajemy już te , które maja zwietrzałam wit C :glowawmur:

Re: Żurek i Alfredzik

: 25 sie 2015, 21:31
autor: Siula
Asita, buziaki dla chłopaków, kciukasy za Alfreda. Aaaa i również za udane relacje z teściami i za "ten" dzień! ;) :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Żurek i Alfredzik

: 25 sie 2015, 22:07
autor: Arya90
Mocne kciuki! :fingerscrossed: :fingerscrossed:

Re: Żurek i Alfredzik

: 26 sie 2015, 6:51
autor: Fionka2014
O rany to faktycznie można zgłupieć jak co lekarz to inna teoria i sposób dawkowania leku...

Trzymam :fingerscrossed:

Re: Żurek i Alfredzik

: 26 sie 2015, 8:44
autor: Asita
No ja też nie wiem skąd ten szkorbut... W sumie nie daję im wiele warzyw bogatych w wit c, bo ich nie jedzą. Ale od chyba 2 lat daję codziennie wit c w kroplach...może jej nie przyswaja...nie wiem. Zobaczymy.

Re: Żurek i Alfredzik

: 26 sie 2015, 9:19
autor: pastuszek
Za postawienie właściwej diagnozy :fingerscrossed:
Dużo zdrówka :buzki: