Strona 22 z 77

Re: Pulpetta Wyłupek [*] i Lilo Gulgotek

: 22 sty 2017, 18:44
autor: Kara
W norce widzę coś różowatego :) Oczka ma takie brzoskwiniowe czy tylko tak wyszły na zdjęciu? Fajna ta Pinki :)

Re: Pulpetta Wyłupek [*] i Lilo Gulgotek

: 22 sty 2017, 18:52
autor: lunorek
@Gusiak, tak, póki co to dosłownie szaleje momentami, biega, popcornuje, wskakuje na hamak, zeskakuje, nurkuje w norce, wypada z norki i biegnie dalej :lol: W szoku jest trochę, 120 Ferplastu na takie maleństwo to wybieg. Lilo chwilowo w mniejszej trochę klatce, ale ten to głównie żre i śpi i kopyta w norce wyciąga i już tak nie poszaleje bo kuper za ciężki i grawitacja przywołuje go do porządku. Świadomie przeprowadziłam go do klatki obok.
@Chocolate monster, na Allegro drybed kupiłam, bodajże lemonkowy czy limonka z nazwy. Kupiłam duży 150 x 100 chyba i ciachnęłam go nożyczkami na 2, mam teraz drugi na zmianę.
@Kara, czerwone, ale takie różowawe trochę, też nie jest to najmocniejsza czerwień. Dzięki, taka śmiesznota mała z niej. Śpi zwinięta w rogalik w norce. Ciężki dzień miała dzisiaj, niech odeśpi. Martwię się tylko cały czas o nią, mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i się nie przeziębiła po drodze. Co prawda wszyscy dołożyli wszelakich starań, żeby jej było ciepło całą drogę, ale jednak miała kilkugodzinną podróż.

Re: Pulpetta Wyłupek [*] i Lilo Gulgotek

: 22 sty 2017, 18:54
autor: Chocolate Monster
A sprawdza się u Ciebie?Chłopaki by się ucieszyli z dry bedu ale nie mam pomysłu gdzie kupić
Ps.Mów Choco,będzie łatwiej

Re: Pulpetta Wyłupek [*] i Lilo Gulgotek

: 22 sty 2017, 19:02
autor: lunorek
Choco, tak sprawdza się i to bardzo. Nic w domu świnką nie pachnie. Pellet ładnie zatrzymuje wszystko pod spodem, a drybed jest z antybakteryjnego syntetyku, więc mocz też się nie rozkłada na jego powierzchni i nie śmierdzi. Boby zbieram raz dziennie odkurzaczem, nie wklejają się w tkaninę. Drybed jest też trochę jak sztuczna trawa, bobki turlają się między kłaczki i też nie ma tego efektu wizualnego, że las kup ściele się gęsto. Piorę go raz na tydz w pralce, wcześniej go odkurzam i wytrzepuję na szybko. Schnie ładnie. Przy większej liczbie świnek może będę musiała prać ciut częściej, ale ogólnie u mnie wszystko na plus. Byle tylko Pinki nie wpadła na to, że można spód obżerać :redface:

Re: Pulpetta Wyłupek [*] i Lilo Gulgotek

: 22 sty 2017, 19:05
autor: Chocolate Monster
O,dzięki :buzki: No to teraz poważnie się nad nim zastanawiam

Re: Pulpetta Wyłupek [*] i Lilo Gulgotek

: 22 sty 2017, 19:10
autor: patrycja
Cudowny słodziak :love: :love: :love:. Zakochałam się...
O tej zilony drybed też chciałam zapytać jak go zobaczyłam, ale Chocolate mnie ubiegła i dobrze bo już wszystko wiem hi hi.
Ps. Skinny bobkują na potęgę, nie ma nawet co porównywać do ilości, które produkują świnki z włosami hi hi.

Re: Pulpetta Wyłupek [*] i Lilo Gulgotek

: 22 sty 2017, 22:35
autor: lunorek
No i zrobiłyśmy z Pinki z córą naleśnika, zasnęła nam na rękach wtulona w kocyk z mikrofibry, wyciągając po raz pierwszy nieśmiało małe chude stopiszcza :love: Damski salon wieczornych masaży uważam za otwarty 8-)

Re: Pulpetta Wyłupek [*] i Lilo Gulgotek

: 22 sty 2017, 22:42
autor: loriain
Magiczne rączki macie :love:

Re: Pulpetta Wyłupek [*] i Lilo Gulgotek

: 22 sty 2017, 22:43
autor: patrycja
:love: Będzie miała u Was wspaniale, dom marzeń :)!

Re: Pulpetta Wyłupek [*] i Lilo Gulgotek

: 22 sty 2017, 22:48
autor: lunorek
No powiem Ci, że jestem sama w szoku. Ja ją o 13 z minutami do domu przywiozłam... Boi się straszliwie wyjmowania z klatki, muszę wyczekać, wyjąć najpierw jej norkę, bo od razu wpada do środka i spróbuj ją wydobyć jak wczepi się w polar na spidermana...W sumie drugi raz ją z córą dzisiaj wyjęłyśmy, żeby jej nie stresować. Najpierw zawał, to małe serducho tadam tadam tadam, mimo że staramy się na paluszkach, po cichu i delikatnie. A złapać delikatnie takiego małego pędzącego gluta w 120 nie jest łatwo. Ale na rękach zchilloutowała zupełnie po kilku minutach. Smakołyki, drapanko tu i tam, masowanie plecków, wysłuchała jaka to jest śliczna i naj naj naj i że robi najpiękniejsze bobki na świecie i się lasce w tej mikrofibrze odleciało w kosmos :szczerbaty: Fajny jest ten moment jak prosiaczek parę spuszcza, Pinki najpierw przez nos wypuściła powietrze, a potem poczułam jak na mnie całym ciężarem klapnęła, powieki jej się ciężkie zaczęły robić, resztę sobie dośpiewaj kochana :102: A wyjmowałam, żeby sprawdzić jak oddycha i czy wszystko ok (tiaaa, ja i moje schizy teraz... )

@Patrycja, no nie wiem, nie wiem, widziałam Twoje naleśnikary 3 i Ciebie w akcji i wolę z Tobą o tytuł masażysty roku nie konkurować :laugh: