joanna ch pisze:matko, jaka uczta

To chyba na 4 świniaki a nie 2

Moje swinstwa taka uczte maja 2x dziennie

dzien w dzien a jak sie spozniam to wielki kwik. Tylko warzywa zmieniam zeby im nie zbrzydly. Dlatego sa tacy hmm przypakowani
Dzima chlopaki mieszkaja klatka w klatke.
Tlumacze tym baranom ze jak sie dogadaja to zrobie im taka sama wille jak ma Ryan i nie bede zamykac. A wiem, ze im sie wybieg w kuchni bardzo podobal. Szczegolnie Alfie byl zadowolony bo chrumkal sobie.
Moze jeszcze dzisiaj ich wypuszcze na godzinke jak zdaze, bo chomis jest jeszcze do wybiegania i nie moge byc jednoczesnie w 2 pokojach. A z chomisia tez jest maly diabelek.
Chlopaki nie dostaja warzywek do klatki i nie wychodza osobno na wybiegi. Narazie. Musza jesc razem i razem sie wybiegac. Jak zobacze ze to bez sensu to wroca do starego trybu ale pokoi co probuje im przetlumaczyc ze maja sie zaprzyjaznic.