Tak więc mamy diagnozę. Rozmawiałam z dr P. przez telefon. Tarczyca w porządku niestety. Doktor zrobił rozmaz z krwi i z tego co zrozumiałam, to po wyglądzie komórek została postawiona diagnoza - chłoniak, a właściwie jego początek.
Załamałam się, na usta cisną mi się same niestosowne słowa... Fionka jest taka pełna życia i radosna, że aż trudno mi uwierzyć w to, co usłyszałam

Dostałam lek do podawania, a raczej jego nazwę do wykupienia i podawania - Pabi-Dexametazon. Po 2 tyg powtórne badanie krwi aby zobaczyć czy działa. Zaraz ruszam na poszukiwanie weta, który wypisze mi go na receptę. Oby podziałał i zastopował chorobę. O matko, nie wierzę...