Grzywka nie ale ten czarny pejsik/wichajster/zajobek za uchem jej odrasta

Jak również pojedyncze długie włosy na kuprze

Czy mówiłam już że kocham tego mężnego prosiaka? Taka ciekawa jest, wszędzie zajrzy, wszędzie wlezie. Jak zapakowałam najpierw Koparkę do transportera to zaglądała do niego, opierała się łapkami i wsadzała nosa w szparę. Zabrałam transporter bo prędzej czy później dostałaby igiełkowymi ząbkami po palcach lub nosie

Do Nindży biednego cały czas zagląda i próbuje mu wyżreć żarcie leżące najbliżej krat, i czasem nawet jej się udaje (patrz zasuszona pietruszka) - chomik mi się straumuje do reszty

Biedny Nindża musi przeżywać coś w stylu ataku King Konga
A, przypomniało mi się - wchodzimy do medicavetu, kładę torbę ze świniami na podłodze i co widzę? Blankę z wyciągniętą stopą!!! Jak można leżeć z wywaloną stopą jak się podróżuje w małej torbie w nieznane, trzęsą, bujają, i słychać nieznane odgłosy? NO JAK?