Dropsio, to może być prawda, Żurek je jedną stroną mordki, bo z drugiej brak mu siekacza...
Lilith, nie cierpię wetów, którzy patrzą na ciebie jak na wariatkę

Po pierwsze, co im do tego czy chodzisz na kontrolę czy ot tak sobie; po drugie, jesteś klient, więc gęba na kłódkę, uśmiech na twarzy i przyjmować; po trzecie, to Twoje zwierzę i jeśli czujesz potrzebę przyjścia, to z dupy sobie tego nie wzięłaś i czasu dla zabawy nie zabijasz; po czwarte, jak już będzie jakaś choroba, to Cię spytają, dlaczego nie przyszłaś wcześniej, że przecież u świnek to każda chwila się liczy. Ale się wściekłam tak z rana...A jestem na zwolnieniu i powinnam odpoczywać...
Dziś rano sobotnia trawa już się naprawdę nie nadawała na śniadanko... W związku z czym....odnotowano włamanie na teren zapuszczonego ogrodu sąsiada, który nie często odwiedza posiadłość...Miotającą się wśród krzaków postać widziano w piżamie w kwiatki i kamuflującej bluzie...
