Tak, mam ubezpieczenie i zamierzam skorzystać. Jak już się stało, to chociaż na pocieszenie by było. Choć wolałbym jednak zdrową rękę...
Eh... to 80% serio robi różnicę po nawet kilku dniach... Nie wyobrażam sobie wypłaty po ponad 3 tyg

Szczęście w nieszczęściu, że zdarzyło się pod biurem.
Alvin zdrowieje, a Pieszczocha nie rozumiem. Widzę, że brzuszek boli, a on i tak cały czas je

Dziś jest chyba jednak trochę lepiej, bo nie przywitał mnie napuszony...