CAVIARNIA

A wiesz, musiałabym skonsultować z TŻ. Jakby co, napiszę Ci priva. Tak czy siak, i tak byłoby to najwyżej wstępne, gdyby znalazł się wcześniej domek, śmiało oddawać.

Sportretowałąm Skuld w przebraniu

Skuld znowu ma problem z oczkiem - tym samym, które jej szwankowało od urodzenia, choć akurat niepowiązane. Rano tylko je mrużyła, ale koło południa już mocno spuchło, więc po po pracy udaliśmy się do weta. Wyjął z oka półtora centymetra siana, całkowicie schowanego pod powieką i częściowo wbitego w rogówkę. Dostaliśmy antybiotyki i zakrapiamy, ale Skuld ciągle wygląda paskudnie i chyba tak samo się czuje...

Ojeju ... Mocno trzymam kciuki za oczko Skuld i jej samopoczucie !

Dzięki. Już jej lepiej dzisiaj, miejmy nadzieję, że ładnie się wygoi.

I jak tam oczko? Już lepiej ?

Już zdrowa - byliśmy w zeszłym tygodniu na kontroli, wszystko się ładnie zagoiło. Jeszcze tylko w piątek z Momo na upuszczanie krwi i mam nadzieję, że na dłuższy czas będzie spokój z wetami :/

Żeby tematu nie usunięto, przygarść fotek

Ahsoka zdrowo rośnie



Momo świeci oczami



Skuld obchodziła drugie urodziny



A Serenada konsumuje

Kolejna aktualizacja, czyli kilka fotek i historia kaszaka.

Bo właściwie tylko ten kaszak się wydarzył. Momo ma do nich skłonności i kolejny jej urósł był. Pod koniec lata miała wyciskany u weta, bo nie chcieliśmy znowu jej operować, ale znowu zebrała się treść. No i pękł był przedwczoraj (swoją drogą, jak ktoś ma jakieś patenty na usuwanie treści kaszaka z futra, to ja poproszę. Woda utleniona nie dała rady). Wczoraj jeszcze zaniosłam ją na ogląd do weta no i usunięto to, co samo nie wypłynęło. Jak zbierze ponownie (a coś mam przeczucie, że zbierze) to chyba jej wytniemy...

A tymczasem kilka fotek Na dobry początek Skud pogięta:


Ahsoka wyrośnięta


Moja najmniejsza i największa świnka


I takie tam, leniwe.

fotki świetne!! trzymamy aby ten paskud -kaszak się nie odnowił.