
Nowe dzieje
Moderator: pastuszek
Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki/Załamana:(
Nie bardzo wet chce mi zbyt dużo mówić...uważa mnie za totalnie zieloną w tej kwestii istotę... uznał, że jego zdaniem płynu w klatce piersiowej już nie ma. Zaraz jedziemy i zobaczymy co powie...ja i tak będę mu furosemid dawać 

Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki/Załamana:(
A może taki tajemniczy, bo sam nie bardzo wie 

Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki/Załamana:(
I jesteśmy po wizycie...diagnoza - świń zagadka... a tak poważnie : weterynarz nie słyszał szmerów w płucach i podał ostatnią dawkę antybiotyku. Dodał też furosemid na odprowadzenie ewentualnego płynu ale wymacał go porządnie, przeprowadził ze mną wywiad i wniosek mamy jeden. Wszystko jest najprawdopodobniej winą urazu odniesionego kiedyś temu, Mufi na niesamowicie wąską klatkę piersiową, która w niektórych pozycjach uciska płuca i powoduje charczenie, podobnie przy zmęczeniu... Przez tak wąską klatkę uciśnięte jest serce. Ogólnie spojrzała na mnie i powiedziała żeby podawać mu furosemid i obserwować, czy przynosi efekt...jeśli nie to odstawić i obserwować, czy nie ma zaostrzeń i wszelkich niepokojących objawów...ach i mam żyć ze świadomością, że prawdopodobnie będzie żył przez to krócej.
My oczywiście jesteśmy dobrej myśli ;D będę mu robić inhalacje z septosanu, zobaczymy jak zareaguje na furosemid i zrobimy większy domek żeby dzidziuch się za bardzo nie zwijał
Resztę pokaże życie
Trzymajcie gdzieś w środku kciuki za naszego maluszka:)
My oczywiście jesteśmy dobrej myśli ;D będę mu robić inhalacje z septosanu, zobaczymy jak zareaguje na furosemid i zrobimy większy domek żeby dzidziuch się za bardzo nie zwijał

Trzymajcie gdzieś w środku kciuki za naszego maluszka:)
Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki/Załamana:(
W środku wszystkimi ośmioma (moimi i Stasia, który strasznie się przejął zdjęciem żeberek) i ośmioma (świńskimi)
Niedługo cztery następne dojdą. Faktycznie może pozycja ciałka wpływa na te dolegliwości
Niech zdrów będzie i dłuuuugo żyje szczęśliwie! 



- Natasza
- Posty: 1484
- Rejestracja: 18 mar 2014, 0:25
- Miejscowość: Opolskie
- Kontakt:
Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki/Załamana:(
Oj trzymamy mocno



Moje łyse szczęście Filip jest ze mną od 15.01.2014, Kofi jest z nami od 6.06.2014, maluszki od 3.09.14 i Glorcia od 24.12.14
Filip&Kofi&Jagódka&Klementynka&Peppa&Bianka&Glorcia+2psy+2gekony
Usunięto reklamę z podpisu. W sprawie wyjaśnienia proszę o kontakt z administratorem.
Filip&Kofi&Jagódka&Klementynka&Peppa&Bianka&Glorcia+2psy+2gekony
Usunięto reklamę z podpisu. W sprawie wyjaśnienia proszę o kontakt z administratorem.
Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki/Załamana:(
Trochę wystraszeni chłopcy...bo co ta mama ten odkurzacz włącza...a tatusia wzięło na robienie zdjęć;p
jak widzicie Mufi zaczyna przypominać czupiradło ;D ale zdradzę Wam pewną tajemnicę... kiedy do mnie przyszedł spadł dość mocno na wadze...stres, przeziębienie...czy jeden na górze wie co...ważył 820g ....kupiłam w końcu wagę..żeby móc kontrolować co się dzieje...i ważyłam...850g - 880g dość długo się trzymało...i nagle po powrocie z konferencji wyciągam wagę...patrzę...a tam 925 g
apetyt jak nie wiem co, przestawianie domków po całym wybiegu...bo teraz jak zamknę wybieg to jest obraza majestatu...i taki oto sposobem...idąc tropem małej ilości przestrzeni...cóż...szukamy większego mieszkania ;p

Ach i wprowadziła się do nas pewna dama...wystraszona i jeszcze ma kłopoty z zaufaniem ale bez problemu przestawia wszystko w swoim akwarium...nawet zdążyła już z niego uciec...o 3 w nocy
tym samym zyskała przydomek Demolka ale myślę nad imieniem
Poznajcie Demolkę:



jak widzicie Mufi zaczyna przypominać czupiradło ;D ale zdradzę Wam pewną tajemnicę... kiedy do mnie przyszedł spadł dość mocno na wadze...stres, przeziębienie...czy jeden na górze wie co...ważył 820g ....kupiłam w końcu wagę..żeby móc kontrolować co się dzieje...i ważyłam...850g - 880g dość długo się trzymało...i nagle po powrocie z konferencji wyciągam wagę...patrzę...a tam 925 g


Ach i wprowadziła się do nas pewna dama...wystraszona i jeszcze ma kłopoty z zaufaniem ale bez problemu przestawia wszystko w swoim akwarium...nawet zdążyła już z niego uciec...o 3 w nocy

Poznajcie Demolkę:



Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki + Demolka
Fajnie, że Mufi przybrał na wadze... Przykre, że taki los go spotkał.... Ale najważniejsze, że teraz ma już super domek, jest kochany i że o niego dbacie. Witam też Demolkę
U jakiego weta byłaś?

U jakiego weta byłaś?
Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki + Demolka
U wszystkich możliwych
w Chorzowie, na Brynowie i u siebie na osiedlu i takiego starszego weterynarza...w zasadzie facet wydawał się najbardziej do rzeczy pomijając Chorzów oczywiście 


- joanna ch
- Posty: 5254
- Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
- Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
- Kontakt:
Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki + Demolka
Demolka ma niecodzienne ubarwienie. A miałaś już doświadczenia z chomikami?
Re: Harvey i Mufi-kochane łobuziaki + Demolka
to moja druga gwiazdeczka
także daję radę 

