Łączenie świnek

ODPOWIEDZ
maleńka

Re: Łączenie świnek

Post autor: maleńka »

Nie wiem czy w dobrym miejscu to napiszę, ale lepszego nie znalazłam, a nie chciałam zakładać nowego tematu. Mam dwie świnki, obydwie chcą rządzić. Na początku była Kala, potem doszła Ines, przy łączeniu miałam dużo problemów, bo Ines za wszelką cenę chciała się do Kali przytulać, być razem, ciągle za nią chodziła. A tamta ją atakowała i przeganiała. W końcu po kilku miesiącach się udało i dziewczyny są już ponad pół roku razem. Ale nie ma między nimi miłości, tolerują się, ale kiedy któraś podejdzie bliżej to druga atakuje. O dziwo to Ines częściej przegania i "warczy" na Kale.
Chciałabym żeby za 2/3 miesiące dołączyła do nich jeszcze jedna świnka. I nie wiem czy warto próbować, boję się, że jej nie zaakceptują. Jak na razie mam jedną upatrzoną - marzy mi się cudowna golaska, w kwietniu będzie miała ok 8 miesięcy. Tylko nie wiem czy lepiej dokupić ( z hodowli, adopcja niestety na razie odpada ) świnkę całkiem małą, czy w podobnym wieku do moich dziewczyn ? Czy lepiej sobie darować ten pomysł z kolejną świnką ? Może być tak, że tylko im namieszam w tej ich hierarchii i znowu się będą bardziej atakować ? :idontknow:
olam

Re: Łączenie świnek

Post autor: olam »

Dlaczego adopocja odpada ? Dla mnie im świń więcej tym lepiej jak dołączyłam Białka <Rubina> do moich to zmieniło się wszystko totalnie i starszy Apik ma teraz więcej luzu bo pozostała dwójka zajmuje się non stop sobą
maleńka

Re: Łączenie świnek

Post autor: maleńka »

Moi rodzice uważają że z tym za dużo roboty i już dawno darowałam sobie próby namawiania ich. W tym roku będę mieć 18 lat, więc wtedy już z tym nie będzie problemu. Dlatego napisałam że adopcja na razie odpada. Możliwe, że do kwietnia spodoba mi się jakaś świnka do adopcji i wtedy się na nią zdecyduje i nie będę się musiała pytać o zgodę, bo do świnek nic nie mają..

Pomiędzy moimi świnkami jest miesiąc różnicy, dlatego nie wiem czy dobrać im młodszą świnkę, która je rozrusza, czy szukać starszej która je uspokoi, czy też w podobnym wieku.. Jeżeli dogadałyby się w trójkę to na pewno próbowałabym stworzyć coraz większe stadko :)
Madzior

Re: Łączenie świnek

Post autor: Madzior »

maleńka pisze:Moi rodzice uważają że z tym za dużo roboty i już dawno darowałam sobie próby namawiania ich. W tym roku będę mieć 18 lat, więc wtedy już z tym nie będzie problemu. Dlatego napisałam że adopcja na razie odpada. Możliwe, że do kwietnia spodoba mi się jakaś świnka do adopcji i wtedy się na nią zdecyduje i nie będę się musiała pytać o zgodę, bo do świnek nic nie mają..

Pomiędzy moimi świnkami jest miesiąc różnicy, dlatego nie wiem czy dobrać im młodszą świnkę, która je rozrusza, czy szukać starszej która je uspokoi, czy też w podobnym wieku.. Jeżeli dogadałyby się w trójkę to na pewno próbowałabym stworzyć coraz większe stadko :)
Bierz trzecią, najlepiej młodszą. Jakoś lepiej się łączy dorosłe osobniki z maluchami, niż dorosłe świnki, które już mają ukształtowany charakter i temperament.
Mmagda

Re: Łączenie świnek

Post autor: Mmagda »

agata: Wiem jaki to smutek, gdy chcesz mieć zgodnych prośków, a oni jak na złość nie mogą się dogadać. Moje chłopaki też się pogryzły, rozdzieliłam ich ale nie chciałam ich trzymać osobno, bo nie mam tyle miejsca na dwie duże klatki. Zaryzykowałam ponowne łączenie, które zaczęłam od wspólnej kąpieli i poskutkowało. Na początku jak chłopaków wsadziłam do wanienki to jeszcze były zgrzyty, jednak po chwili tulili się do siebie lekko wystraszeni i tak słodko wyglądali razem :102: Przy suszeniu też grzecznie koło siebie siedzieli. Aż żałuję, że nie uwieczniłam tej chwili! W klatce przez miesiąc był spokój, nie było wielkiej miłości, ale akceptacja tak. Jednak dwa tygodnie temu znowu jeden oberwał w wargę, polała mu się lekko krew, ale ich nie rozdzielałam i jest w miarę dobrze. Więc trzeba próbować i być dobrej myśli ;)
Naturalsi

Re: Łączenie świnek

Post autor: Naturalsi »

Dodaję zdjęcia moich prosiaków. Nie sądziłam, że tak szybko się zgodzą. Praktycznie na 3 dzień nie było już gruchania i przeganiania. Teraz są już chyba najlepszymi kumplami. Lancelot bardzo odżył odkąd dzieli świnkowe mieszkanie z Baltazarem. Nie sądziłam, że świnki morskie mają tak silną żałobę. Bardzo zmarniał po śmierci Chorała i chcąc, niechcąc, musiałam zdecydować się na kolejną świnkę. Bardzo się cieszę, że w ogóle wyglądem nie przypomina Chorała, a ma jego charakter... Są cudowne. Nie myślałam, że Chorałek zapoczątkuje taką świnko-manię.

po lewej Baltazar, po prawej Lancelot

Obrazek

Obrazek
Madzior

Re: Łączenie świnek

Post autor: Madzior »

Jakie słodkie pyszczki!!!!!!!!!!!! Gratulacje w łączeniu, oby oboje zachorowali na miłość wszechczasów :buzki:
Mmagda

Re: Łączenie świnek

Post autor: Mmagda »

Prześliczne czekoladowe prośki :D oby im się dobrze w zgodzie żyło :)
Naturalsi

Re: Łączenie świnek

Post autor: Naturalsi »

Właśnie one są czarne, tylko nie mogłam ogarnąć oświetlenia (pochmurne, sztucznie doświetlane), a jak podciągałam w fotoszopie to chyba miałam ciemno w pokoju też, bo nie zauważyłam, że odbarwiłam prosięta :lol: . W całej okazałości wyglądają tak: (słoneczne oświetlenie)

Baltazar
Obrazek

Lancelot
Obrazek

ok, koniec :offtopic:

Żeby nie było tak poza tematem- trzymam kciuki za wszystkich łączących, by ich świnki zaakceptowały się tak jak moje!
axxk

Re: Łączenie świnek

Post autor: axxk »

pomocy. od około 10 trwa łączenie Śnieżka i Stefana. Stefan nie przejawia tym razem agresji. ciągłe cykanie zębami,śnieżek goni Stefa okropnie, wyrywa mu dużo futra, raz szczepili sie tak że nie można było ich rozłączyć ale nie bylo jakichs drastycznych pogryzień. urządzili sobie drzemkę na 2 końcach pokoju, a raczej Stefan położył eis a Śniegi czuwał . momentami wyglądało to dobrze bo przez 3 minuty nie interesowali sie sobą. nawet podchodzili i jedli jakies pół metra od siebie. Stefan od godziny probuje z paniką na maksa schowac sie gdzieś nawet wskoczyć na kanapę, on boidupek nawet podbiega do nas i probuje sie wspiac na mnie. a Sniegi dokucza mu bardzo gania go, Stefi ucieka z maksymalną paniką. nie goni go poto żeby zdominować tylko od razu rzuca sie i wygryza futro. przed chwilą stal obok patrzyl sie na Stefka bez zadnych emocji i nagle rzucil sie i ugryzl tak ze Stefan przeraźliwie zapiszczal a Śniezek dumny z siebie odszedl z calym pyskiem sierści. maly spanikował i trzeesie sie na maxamwiec i my spanikowalismy i wzięliśmy go na rece. i co dalej? przeglad zrobiony głębokich ran nie ma ale Stefan ma ich bardzo duzo, Sniegi ma 2 ugryzienia delikatne. dalej probowac?

sorki za brak polskich znakow itp ale z telefonu pisze
ODPOWIEDZ

Wróć do „Łączenie świnek morskich”