Oj to trzymam mocno kciuki za Kropeczkę i kochającą rodzinkę dla niej...Bo mi serce pęknie jak długo będzie musiała czekać (a z 5 prosiaków chyba już bym nie dała rady mimo chęci:P)
Pierwsza noc Kuleczki w domku. Jest śliczna i tak cudna w dotyku, że tylko tulić i kochać.
Koleżanki - Misia, Rózia i Florka zareagowały wstępnie pozytywnie.
I wąchanie było, bez ataków i sygnałów agresji - oby tak dalej...
Większy domek jedzie już z Niemiec także będą dziewczyny miały willę...
Dziś Kuleczka będzie spała sama żeby nie zwiększać jej stresu, a jutro kolejne zapoznanie z "siostrami":)
Kropeczka na pewno jest równie piękna jak siostra i ktoś na pewno ją pokocha.
Kuleczka super odnalazła się wśród nowych sióstr. Dziś dziewczyny dostały nowy domek i mają w końcu wystarczająco dużo miejsca. Radości nie było końca.
Pierwsze dni Kuleczki były dość ciężkie, bo biedulka prawie nic nie jadła i siedziała przerażona w domku. Ale po dwóch wybiegach nabrała odwagi i jest dużo lepiej. Bryka po klatce i je smakołyki. Waga na dziś: 465 g, więc idzie do góry po lekkim spadku. Bałam się, że trzeba będzie dokarmiać ręcznie...
Narazie średnio lubi głaskanie, bo strasznie się boi, ale damy radę ja przekonać do człowieka.
I najważniejsze: Kuleczka została Basią, żeby imiennie pasowała do drużyny.
Bardzo się cieszę, że Kuleczka zamieszkała w takim wspaniałym domku Początki zawsze są trudniejsze ale potem życie świnkowe się toczy
A wczoraj przyjechała do nas towarzyszka dla Kropeczki, obie wstępni zarezerwowane
Mała jest taka urocza, że chyba ją zjem...