Strona 3 z 25

Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 10 sty 2018, 12:48
autor: porcella
Poranne ważenie - 438g. :D
No i nauczyła się ciągnąć strzykawkę, więc jest jakaś nadzieja, że podskoczy z wagą na tyle, żeby zwalczyć infekcję, co z kolei pozwoli na korektę zębów... ufff :tired:

Ona jak tak sobie drypcze, to bym jej założyła kapelusik, dala parasoleczkę do podpierania i taka babunia tupcząca na spacerku drobnym szybkim kroczkiem :-)

Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 10 sty 2018, 13:14
autor: joanna ch
O jak ładnie!

Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 10 sty 2018, 13:24
autor: martuś
Ona na prawdę ma 7 lat! :o Rewelacyjnie spaceruje!
Dużo zdrówka dla babuni :buzki:

Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 11 sty 2018, 23:40
autor: porcella
stabilne 430g

Taki sposób używania norki ma Lusia:

Obrazek

;-)

Re: Lusia staruszka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 13 sty 2018, 13:04
autor: porcella
Juppiii! 450g dzisiaj rano przed śniadaniem! :jupi:

Dokarmiam dwa razy dziennie - jak dam radę, to trzy.
Za każdym posiłkiem Lusia zjada 15-20 ml. papki, więc niezły jest to rezultat.
Niechętnie skubie zielone i bardzo wybiórczo, znika sporo granulatu, płatków owsianych, trochę siana. Podsypałam trovetu, zobaczymy, on twardy, byłoby dobrze, gdyby polubiła.
W każdym razie - przybywa na wadze systematycznie i to jest najważniejsze. Te 80g to już jest różnica na tyle znaczna, że nie czuć pod skórą każdego kręgu osobno, tylko kręgosłup w ogólności...
Jest czyściochą, nie sika w posłanie, za to odkryła, do czego służy norka i wysypia się na oba boki w środku, potem wyłazi, przeciąąąąga się i patrzy, co by tu poskubać.
Oczywiście codziennie spacer, tak ze trzy razy przez całe mieszkanie, żeby kondycję utrzymać. :102:
Fajna świnia. :like:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 13 sty 2018, 14:31
autor: Anulka1602
Trzymamy mocno :fingerscrossed: :fingerscrossed: :fingerscrossed: za zdrówko i dużo dodatkowych dkg :buzki: :buzki:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 13 sty 2018, 22:19
autor: joanna ch
No pięknie :102:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 13 sty 2018, 22:31
autor: zwierzur
Cacuszko! :love: :buzki:

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 14 sty 2018, 10:27
autor: porcella
Dzisiaj jakoś się Starsza Pani gorzej czuje: ani biegać, ani jeść, po 10 ml powiedziała, że ma absolutnie dosyć papki. Niby zaraz potem poszła chrupać granulat, ale, jakaś taka przyroda mniej ożywiona a i boby mysie. Chyba się na wtorek spróbuję zapisać na wizytę, bo nie wydaje mi się, żeby bez korekty zębów udało się wiele zdziałać.

Re: Lusia wędrowniczka - leczenie (adopcja wstrzymana)

: 14 sty 2018, 10:49
autor: zwierzur
O, masz! Postaw banner o treści: "NIE CHWALIĆ LUŚKI!!!", a czyniąc wszelkim przesądom zadość, zawiąż babusi czerwoną kokardkę, żeby ją chroniła od złych uroków... Ech, te świnie, to świnie, no... :fingerscrossed: