Doszły. Mama mówiła, że 1go dnia jedli, że aż miło ale już 2go Michał chrupał a Leon ma je gdzieś

W poniedziałek jednak obaj chłopcy jadą do Chorzowa. Michał sobie ten dołek/kreseczkę między noskiem a buzką zapaprał. Wygląda trochę jak zapalenie warg
Tak oto nastąpi pierwsza wizyta Michała u weterynarza.