Pankracy - samiec szuka domu wst. rez. [Opole]

[cobayashi]

Trzymam kciuki za aklimatyzację w nowym domu!

[aniawu]

Uff.. Co my tu przeżywamy... Pankracy bardzo otwarty, chwilę po przyjściu już chciał wyskakiwać z pudła, w którym przyjechał. Obwąchał wszystkie kąty i sprawdził cały pokój. Zgodnie z zaleceniami zabrałam ich do innego pokoju i w wydzielonym miejscu posadziłam na kocu obie świnki. Na środku cała wielka kupa siana, warzyw i owoców. Na początku George w szoku, chwilę się obwąchiwali no i się zaczęło. Gruchotanie, trzaskanie zębami, piski, wycie, obu włos się jeży... Pierwszy raz słyszałam takie odgłosy. Problem polega na tym, że Pankracy bardzo chętnie spędzałby czas z Georgem, natomiast George nie do końca jest zadowolony z przybycia nowego kolegi. Przynajmniej na razie Wczoraj spędzili noc osobno ale blisko siebie. Była cisza i spokój. Dziś są już w jednej klatce ale zastanawiam się czy ich nie rozdzielić na noc. Urządziłam klatkę tak, aby każdy miał swoją przestrzeń. Są 2 legowiska, 2 miski, 2 poidełka, 2 kupki siana. George grzecznie korzysta ze swojej przestrzeni, a Pankracy jakby specjalnie wkurza Georga W ogóle go nie interesują warzywa i siano, które ma przygotowane obok swojego legowiska. Idzie do Georga i na jego oczach mu podkrada. Martwię się czy przez to George mi nie zmizernieje, bo jak widzi Pankracego to ucieka do swojej jamki i odpuszcza jedzenie i picie. Dopiero jak Pankracy wraca na swoją część to ten wychodzi jakby nigdy nic.

Proszę doradźcie coś. Rozdzielać ich jeszcze? Wiem że wtedy George jest spokojniejszy i zje spokojnie, napije się, załatwi gdzie trzeba, ale za to Pankracy woli z towarzyszem wszystko i wszędzie. Please help me!


I tak to właśnie wygląda, jak George chce wyjść ze swojej norki to ten go podgląda czy aby na pewno wszystko ok. I George znów się chowa

A tu kolejny przykład: ulubione miejsce do spania Pankracego? Sianko przygotowane dla Georga, które leży vis a vis jego jamki. Przypomnę, że od Pastuszka zakupiliśmy superwygodne jamki i kanapę...

upload gif