Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY znalazło nowy dom
Moderator: silje
Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
Trochę nas tu nie było, ale meldujemy, że mamy się dobrze. Dziś o mały włos nie przyprawiliśmy o zawał naszego dostawcy jedzenia. Zrobiliśmy akcję roznosimy klatkę, ale wiecie tak znienacka, nie to żeby zapowiadać, bo jeszcze by nas ktoś chciał powstrzymać, zagłaskać. A tak hop siup, łubu dubu i już nas było słychać a że akurat weszła do pokoju, to się przestraszyła. W końcu nam się udało, wcześniej to zawsze my byliśmy Ci przestraszeni
Była też akcja ważenie, obaj z dokładnością do 5 g ważymy 580 g, tzn, każdy z nas z osobna Całkiem dorodne świnki z nas się robią, choć ci z sąsiedztwa to w okolicach kilograma każdy (tak podsłuchaliśmy, jak była ich kolej). Tak, więc mamy postanowienie, idziemy na masę!!! Zapasy smakołyków są, czas skończyć klikanie i zacząć zajadanie.
Pozdrawiamy Sam & Max.
AAAA prosiaki przejęły mój komputer!!!!
kasiak
Była też akcja ważenie, obaj z dokładnością do 5 g ważymy 580 g, tzn, każdy z nas z osobna Całkiem dorodne świnki z nas się robią, choć ci z sąsiedztwa to w okolicach kilograma każdy (tak podsłuchaliśmy, jak była ich kolej). Tak, więc mamy postanowienie, idziemy na masę!!! Zapasy smakołyków są, czas skończyć klikanie i zacząć zajadanie.
Pozdrawiamy Sam & Max.
AAAA prosiaki przejęły mój komputer!!!!
kasiak
Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
Najpierw masa potem rzeźba Proszę oddać Dużej kompa! Na godzinę dziennie
Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
Chłopaki odkryli swoje nowe powołanie!!! Są doskonałymi budzikami. Prawie idealni. Działają bez baterii, są punktualni - codziennie o 6:00 rano rozpoczynają bardzo hałaśliwe szaleństwa w swojej klatce. Kiedy idę do pokoju, w którym mieszkają zawsze zastanawiam się co zastanę, a brzmi to tak, jakbym miała zastać klatkę w częściach. Niestety w dni wolne, nie dają się przestawić na późniejszą porę . Dlatego w minioną niedzielę!!! mimo usilnej chęci pospania dłużej o 7:30 byliśmy już wszyscy po śniadaniu (tu mam na myśli siebie, męża, córkę, wszystkie prosiaczki i psa), pies był po porannym spacerze i gotowi na nowe wyzwania wcześnie rozpoczętego dnia.
Chłopaki swoje szaleństwa zwykle po 20-30 minutach kończą i są cichutko, jakby ich nie było, tylko z mi z ponownym zaśnięciem, jakoś nie już nie za bardzo.
Chłopaki swoje szaleństwa zwykle po 20-30 minutach kończą i są cichutko, jakby ich nie było, tylko z mi z ponownym zaśnięciem, jakoś nie już nie za bardzo.
Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
Projekt na weekend - wyciszanie klatki będzie bardziej przytulnie i bardziej mięciutko i mam nadzieję, że nieco ciszej podczas zabawy w berka . Swoją drogą chyba im trochę ciasno z tej mojej 80-tce i bo nie są już wcale tacy mali...
Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
Oj..No przydałaby sie im większa Ale jak juz wymieniać, to od razu na 120 chociaż
Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
Dziś Maluchy były u kosmetyczki, w zasadzie to kosmetyczka . Mąż zrobił im pedicure i manicure i ocenił, że to najgrzeczniejsze świnki, którym obcinał pazurki. Ja dodam, że to chyba jedyny moment, kiedy siedzą spokojnie no dobra, przesadzam trochę.
Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
Kontrolne ważenie pochłaniaczy sianka wykazało, że obaj ładnie przybrali na wadze, a sianko przerabiają nie tylko na bobki. Masa rośnie. Max - 680g, a Sam - 667g.
Chłopaki coraz bardziej śmiali i chętni na pieszczoty.
Chłopaki coraz bardziej śmiali i chętni na pieszczoty.
Re: Sam i Max - dwóch chłopaków z WARSZAWY szuka domu
Będą z nich "naleśniki" niedługo