Bezyl [*] i Loczek czyli pochwała integracji (Warszawa)

[martu.ha]

Pokazuj, pokazuj

[porcella]

juutro, dzisiaj wróciłam ok 21 po całym dniu aktywności urzędowo-sklepowej w ten upał... Pokażę, bo i Loczek się już przestał wstydzić i wylazi na środek do zielenin.

[sosnowa]

Czuję się zdopingowania do tego, żebu spróbować ostrzyc Grawiśkę
Co do śmierdzito, to moje wyraźnie bardzo SĄ
Panowie obłędni

[porcella]

W celu zaspokojenia ciekawości publikuję - nie wiem, czy jakiś Pudel nie zamieści jako przykładu najgorzej ostrzyżonej świni świata

-Bezyl, chono, coś dostaliśmy do jedzenia!



-Tyyy, niezłe jest!



- Idę, tylko odsuń ten swój wystrzępiony tyłek (hihi ) bo mi wyjście na świat zasłaniasz



- No, da się zjeść...

[sosnowa]

Bardzo szykownie

[porcella]

Kiedys pewna fryzjerka (niech zapomniane będzie imię tego "salonu") obrzępoliła mnie koszmarnie - za krótko, krzywo i w ogóle beznadziejnie. Na ten widok mojego ówczesnego szefa zatknęło z lekka, ale bardzo dzielnie wybrnął, mówiąc:
- O, przeczesała się pani?
Widzisz, Loczek też jest przeczesany - fryzura pod nazwą "Czapka po wizycie moli"...

[sosnowa]

[martu.ha]

oj tam, nie jest tak źle
moją nową fryzurę pewien klient skomentował: o, widzę, że new romantic?"

[katiusha]

Fryzury "na Fantę" wracają do łask

[porcella]

Zaraz będą fryzury "na mokrego Włocha"

Wspólna kąpiel w wannie wylozonej chodniczkiem, żeby się łapki nie ślizgały...







Kazda metoda na zwalczanie upału jest dobra!