CAVIARNIA

Jeśli nie masz kabli na podłodze to śmiało możesz je wypuścić. Zostaw im otwartą klatkę, może same się skuszą a i jak same wyjdą to będą wiedziały jak wrócić. Ja nigdy nie łapałam świnek tylko czekałam właśnie aż same wrócą do klatki, myślę, że dzięki temu też mnie nie kojarzą z kimś kto ograniczał im wolność zamykając za kratami

Kable mam, ale to akurat najmniejszy problem, bo można je jakoś podwiesić. Za to mam też meble na nóżkach i chemię w otwartym biurku - to mnie martwi bardziej...

Ja mam nóżki poobgryzane niestety a meble mam całe drewniane i trochę kosztowały.. Chemia jest ryzykowna albo musisz ich pilnować cały czas albo jakoś zabezpieczyć biurko, ja mam takie zagrody http://hipcio.sklep.pl/produkt/trixie-z ... sakow-6249 i się sprawdzają jak muszę coś odgrodzić przed świnkami.

Nawet kupiłam im coś takiego, tylko wystąpiły dwa problemy.Wybieg na chwilę obecną ma za duże kratki - trzeba poczekać jeszcze z dwa, trzy tygodnie, żeby świniaki przestały się mieścić w oczkach (mój ma kratkę, nie pręty). Drugi jest taki, że to wybieg zewnętrzny, czyli łączony prętami wbijanymi w ziemię. Na panelach tej sztuczki nie wykonam. Zastanawiam się, czy te mocowania do klatek C&C nie dałyby się wykorzystać.

A tak sobie pomyślałam, że wstawię kilka obrazków:

Głaszczemy Appę


Głaszczemy Momo


I wypas na owsie (niestety, Appa nie przepada za aparatem, w związku z czym energicznego koszenia owsa nie udało się uchwycić).

Śliczne miśki . Jakaś mieszanka z us teddy?

Podobno to rexy, ale bez rodowodu (za to widziałam rodziców i też wyglądają jak rexy).

Zdjęcie co prawda zrobiłam specjalnie na potrzeby fanpuga, ale nie mogę się powstrzymać, żeby się nim nie pochwalić.



Dla równowagi pyszczor Appy w obiektywie (niestety, ciągle boi się aparatu i jak tylko zorientowała się, że to przed nią to aparat, to się w sobie skurczyła).



I płaska Momo. W ogóle to dziś pierwszy raz Momo wyciągnęła dziś kopyto przy głaskaniu, pierwszy sukces wychowawczy!^^

Panny są przepiękne Kocham wszystkie rudzielce

Rex i US Teddy wyglądają tak samo, różnią się genetyką ale "naocznie" nie można stwierdzić która to rasa, oczywiście jeśli się ma świnki rodowodowe wynika to z rodowodu

Wiem, że różnią się tylko genetyką - napisałam, że rexy, bo sprzedawca tak mnie zapewniał. A "podobno", bo właśnie rodowodu nie mają.

Dziewczyny dziękują za komplement. W sumie robią się coraz bardziej nakolanowe (miałaś rację, nie trzeba było zakładać przeciwnego rozwoju sytuacji po kilku próbach głaskania), choć Appa ciągle jest dość mocno płochliwa.