Współczuję
Dla Ricarda na drogę
Ricco, Ricardo [*], Ciapek[*], Rudy[*], Ignac[*], Juvit[*]
Moderator: pastuszek
Re: Ricco, Ricardo [*]
Pamięci Ricardo Nie zapomnę tego prześlicznego rudzielca Biegaj szczęśliwie za TM.
statler, małgośka - z całego serca współczuję, trzymajcie się!
statler, małgośka - z całego serca współczuję, trzymajcie się!
Re: Ricco, Ricardo [*]
Tak mi przykro
Będąc z moim dziewczynami w MV miałam okazję widzieć Ricco i usłyszeć na co choruje...
Razem z Mamą trzymałyśmy za niego kciuki...
Będąc z moim dziewczynami w MV miałam okazję widzieć Ricco i usłyszeć na co choruje...
Razem z Mamą trzymałyśmy za niego kciuki...
Re: Ricco, Ricardo [*]
Dziś mijają dwa tygodnie...
Juvit, Rudy i Ciapek uczcili Twoją pamięć ponad tygodniową ciszą. Wyobrażasz to sobie Ricco? Żadnego grania na prętach? Wiszenia na kratkach i wypatrywania smakołyków? Byłeś pierwszym w orkiestrze i nadawałeś ton pozostałym grajkom. Gdy łapałeś ząbkami za kraty, Rudy zawsze siadał naprzeciwko wejścia do pokoju i czekał ze wzrokiem utkwionym w drzwi, a Juvit z Ciapkiem dołączali do koncertu.
Gdy odszedłeś, zapadła cisza... przejmująca cisza, która była nie do zniesienia
Juvit, Rudy i Ciapek uczcili Twoją pamięć ponad tygodniową ciszą. Wyobrażasz to sobie Ricco? Żadnego grania na prętach? Wiszenia na kratkach i wypatrywania smakołyków? Byłeś pierwszym w orkiestrze i nadawałeś ton pozostałym grajkom. Gdy łapałeś ząbkami za kraty, Rudy zawsze siadał naprzeciwko wejścia do pokoju i czekał ze wzrokiem utkwionym w drzwi, a Juvit z Ciapkiem dołączali do koncertu.
Gdy odszedłeś, zapadła cisza... przejmująca cisza, która była nie do zniesienia
Re: Ricco, Ricardo [*], Ciapek[*]
W poniedziałek 18 kwietnia zawiozłem Ciapka na godzinę 12-tą na operację i wróciłem do pracy, gdzie starałem się unikać zbyt skomplikowanych tematów. Ok. 14-ej zadzwonił lekarz z informacją, że operacja się udała i guz wielkości wiśni został usunięty razem z lewym płatem tarczycy. Ok. 17-ej odebrałem pacjenta wybudzonego, nakarmionego i bystrze patrzącego na świat. W domu Ciapek chętnie jeszcze zjadł małe kawałki selera naciowego i odpoczywał w norce pod naszym czujnym okiem.
Kryzys przyszedł nagle… w jednej chwili proś, który się kręcił w i próbował chodzić, nagle bezwładnie opadł.
Zdążyliśmy jeszcze do weta, który robił co mógł, ale organizm Ciapka nie reagował na nic. Po kilkudziesięciu minutach walki i przy pogarszającym się stanie pacjenta, wspólnie z lekarzem podjęliśmy decyzję o eutanazji. Wet podał mu ostatni zastrzyk i prosiak ok. 20-ej pobiegł spokojnie z moich rąk za Tęczowy Most.
Sekcja potwierdziła zdiagnozowany podczas ratowania życia problem z układem trawiennym. Przyczyną śmierci było zatrzymanie pracy jelit.
Nie wiemy, co do tego doprowadziło. Zabieg był pod narkozą wziewną, więc raczej bezpieczną. Ciapek stresował się bardziej niż inne świnki, gdy zabierałem go do weta, więc niewykluczone że zaburzenia w pracy układu pokarmowego spowodował stres. Być może wpływ miała także nagła zmiana parametrów tarczycy, bo we krwi pobranej tuż po śmierci stwierdzono znaczny spadek jej hormonów. Wprawdzie nadal przekraczały wysoko normę, ale w porównaniu z wynikami sprzed operacji były dużo lepsze.
Ciapciuś, łobuzie, bardzo mi przykro… to nie tak miało być… Byłeś najmłodszy w stadzie…
Stworzyłeś niesamowity duet z Rudym, który ciężko przeżył Twoje odejście...
Będziemy pamiętać
Ciapek 04.11.2012 - 18.04.2016
Kryzys przyszedł nagle… w jednej chwili proś, który się kręcił w i próbował chodzić, nagle bezwładnie opadł.
Zdążyliśmy jeszcze do weta, który robił co mógł, ale organizm Ciapka nie reagował na nic. Po kilkudziesięciu minutach walki i przy pogarszającym się stanie pacjenta, wspólnie z lekarzem podjęliśmy decyzję o eutanazji. Wet podał mu ostatni zastrzyk i prosiak ok. 20-ej pobiegł spokojnie z moich rąk za Tęczowy Most.
Sekcja potwierdziła zdiagnozowany podczas ratowania życia problem z układem trawiennym. Przyczyną śmierci było zatrzymanie pracy jelit.
Nie wiemy, co do tego doprowadziło. Zabieg był pod narkozą wziewną, więc raczej bezpieczną. Ciapek stresował się bardziej niż inne świnki, gdy zabierałem go do weta, więc niewykluczone że zaburzenia w pracy układu pokarmowego spowodował stres. Być może wpływ miała także nagła zmiana parametrów tarczycy, bo we krwi pobranej tuż po śmierci stwierdzono znaczny spadek jej hormonów. Wprawdzie nadal przekraczały wysoko normę, ale w porównaniu z wynikami sprzed operacji były dużo lepsze.
Ciapciuś, łobuzie, bardzo mi przykro… to nie tak miało być… Byłeś najmłodszy w stadzie…
Stworzyłeś niesamowity duet z Rudym, który ciężko przeżył Twoje odejście...
Będziemy pamiętać
Ciapek 04.11.2012 - 18.04.2016
-
- Posty: 2855
- Rejestracja: 21 sie 2013, 18:03
- Miejscowość: Włocławek
- Kontakt:
Re: Ricco, Ricardo [*], Ciapek[*]
Dla Ciapka , szkoda, że się nie udało
- silje
- Moderator globalny
- Posty: 7999
- Rejestracja: 07 lip 2013, 21:24
- Miejscowość: Sztum/Czernin
- Lokalizacja: woj. pomorskie
- Kontakt:
Re: Ricco, Ricardo [*], Ciapek[*]
Bardzo współczuję..
Dla Ciapka
Dla Ciapka
Moje kochane świnki (po)morskie: Bronek, Finka, Dorjan, Sajka, Imre, Lotka +19 w DT
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12524
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Ricco, Ricardo [*], Ciapek[*]
Bardzo Wam współczuję