Właśnie odpisałam aczkolwiek coś mi się z wiadomościami robi nie wiem czy to przez tą ostatnią awarię czy coś... Tak czy siak czekam na dalszy rozwój sprawy i mam nadzieję że będę mogła je przygarnąć
ehh te słodkie dziewczynki co one ze mną robią haha
Pusia i Perełka, czyli mama i córcia szukają domu [Warszawa]
Moderator: silje
Re: Pusia i Perełka, czyli mama i córcia szukają domu [Warsz
Gratuluję. Niech mają słodki domek.
- Natalinka
- Posty: 2611
- Rejestracja: 15 gru 2014, 17:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
- Kontakt:
Re: Pusia i Perełka, czyli mama i córcia szukają domu [Warsz
Wczoraj bawiłyśmy się w ważono, mierzono:
Pusia 681
Perełka 559
Znaczy: wszyscy przytyli
A tu takie tam wieczorne przytulanki
Pusia 681
Perełka 559
Znaczy: wszyscy przytyli
A tu takie tam wieczorne przytulanki
Czarna Kluska i Morena
Re: Pusia i Perełka, czyli mama i córcia szukają domu [Warsz
i co tu się dziwić, że Pani się z nimi trudno rozstać jak takie cuda
- Natalinka
- Posty: 2611
- Rejestracja: 15 gru 2014, 17:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
- Kontakt:
Re: Pusia i Perełka, czyli mama i córcia ZAREZERWOWANE DLA Y
I wygląda, że domek znaleziony!
Yuki, to dla Ciebie - na razie fotka, a niedługo, mam nadzieję, futrzaste oryginały
Yuki, to dla Ciebie - na razie fotka, a niedługo, mam nadzieję, futrzaste oryginały
Czarna Kluska i Morena
Re: Pusia i Perełka, czyli mama i córcia szukają domu [Warsz
awww dziękuję, bardzo się cieszę
- Cynthia
- Moderator globalny
- Posty: 12519
- Rejestracja: 07 lip 2013, 16:05
- Miejscowość: Kęty/Zielonka
- Lokalizacja: Kęty/Zielonka
- Kontakt:
Re: Pusia i Perełka, czyli mama i córcia szukają domu [Warsz
Czyli przenosimy do rezerwacji?
- Natalinka
- Posty: 2611
- Rejestracja: 15 gru 2014, 17:11
- Miejscowość: Warszawa
- Lokalizacja: Warszawa - Żoliborz
- Kontakt:
Re: Pusia i Perełka, czyli mama i córcia szukają domu [Warsz
Tak, koniecznie!
Czarna Kluska i Morena
Re: Pusia i Perełka, czyli mama i córcia szukają domu [Warsz
Pusia i Perełka już od wczorajszego popołudnia w nowym domku Jak na razie zwiedzają i próbują się przyzwyczaić do mojej obecności... kroczymy małymi kroczkami, dziś z lekkim wahaniem zjadły mi z ręki jabłko, po za tym raczej daje im czas do oswojenia się z nowym otoczeniem