Toffi - slodki cukiereczek zamieszkała na Grochowie :-)

[porcella]

[Panna Fiu Fiu]

Ciekawe czy to reakcja na facebookową reklamę czy po prostu została sobie wybrana z głównej Trzymam kciuki za WPA!

[porcella]

Zobaczymy. Chrumka umówiona

[sempreverde]

Toffi ćwierka

[Chrumka]

Tak u mnie jeszcze z Puchatką w nocy tak ćwierkały że mnie obudziły

[porcella]

U mnie nie ćwierkała, ale Puchatka, owszem i to bardzo głośno

[plachimki]

Piękna jest Za nowy domek

[Cynthia]

Byłoby super, za nowy dom

[sempreverde]

Toffi to niezły gagatek! To nie jest potulna, rozmiękła świnka - ona jest bardzo kreatywna i ma swój własny pomysł na życie

Pierwszym pomysłem Toffi było podstępne wyjście z otwartej klatki (myślałam, że nie będzie wychodziła...), a następnie szybki desant za moje łóżko, przejęcie miejsca wypoczynkowego moich świnek i dodatkowo ozdobienie podłogi paroma gustownymi bobami. Wszystko to koło północy, kiedy wszyscy spali - Toffi również absolutnie nie chciała opuszczać tak dobrej lokalizacji, co oznajmiała tak głośno, jak i zapalczywie!

Pomijam już kwikanie i turkoty do moich świnek, kilka nieudanych prób przeprowadzenia abordażu i zamieszkania nie u siebie...

Ale dziś Toffi-łobuziara przechodzi samą siebie. Na wybiegu (ależ ona śmiesznie wybieguje, biega, łika i ogląda wszystko w pokoju) postanowiła, że "Toffi zamieszka w szafie", po czym zrealizowała ten plan, wpakowała mi się do szafy, usiadła na moich notatkach ze studiów i wtedy pęcherz zawołał... Całość trwała kilka sekund, dzięki Toffi!

Teraz w ramach przeprosin i zadośćuczynienia została zobligowana do kolankowania w norce... Wyszła z norki i weszła mi do rękawa bluzy, absolutnie nie mogę jej stamtąd wyciągnąć, bo napotykam oburzony opór.

Obłędna jest

[martu.ha]

mówiłam przecież, że to wiewiórka
kochana jest!