Ringówka do nauki?

Nie słyszałam o takiej metodzie. Nie sądzę, żeby była wygodna przy ciągnącym psie (jeśli o takiego chodzi). Już lepiej półzaciskowa obroża i normalna smycz
A jeśli chodzi o chodzenie przy nodze, jako ćwiczenie, to cienka smycz będzie najlepsza. Moje psy mają osobne smycze do obedience - dość długie i cieniutkie. Kojarzą z nimi właśnie sportowe chodzenie przy nodze (przynajmniej jeden, suka dopiero się uczy łączyć ćwiczenia).
i przy okazji przedstawię "swoją" trójkę.
Nikon - typowo mój pies. Adoptowany, pies z problemami (agresja). Mała bestia, dzięki niemu zainteresowałam się szkoleniem psiaków. Stawiam z nim pierwsze kroki w agility oraz rally-o i rekreacyjnie bawimy się w obedience (na zawodach tej dyscypliny nigdy z nim nie wystartuję). Jest bardzo aktywnym psiakiem, uwielbia biegać przy rowerze i chodzić na długie spacery.
Dasza - suka rasy mały wyżeł munsterlandzki. Adoptowana od myśliwego. Nie jest moim psem, ale chwilowo ze mną mieszka.
Uwielbia obedience, tropienie i aportowanie.
Fero - pies w typie rasy wyżeł weimarski. Adoptowany. Nie należy do mnie, ale ze mną mieszka. Ma już swoje lata, choroby zmuszają go do biernego spędzania czasu. Lubi jeść i być głaskany.
