Jak to skąd? Z ZOOLOGA! w dodatku miała paraliż świnkowy Ale spokojnie, dziś już potrafi wskoczyć na półkę, chociaż ma dwie rampy, po których można przejść spacerkiem
Ach, już szkoda gadać... Czuję się bohaterką, bo udało mi się całkiem szybko ją wyprowadzić z tej anoreksji i paraliżu Bo ona nie dość, że była malutka, to do tego skrajnie wychudzona - wystające łopatki, kręgosłup, bioderka... Mam nadzieję, że się dogadają z Fionką <3
No to z Fionką nie będzie problemu na pewno.Wielka babocha z niej.Wczoraj wzięłam ją na mizianie i okazało się ,że gługość moich nóg jest niewystarczająca jak siedzę na kanapie
A twoje panny pięknie rosną,obserwuje je od samego początku