CAVIARNIA

No właśnie, jak tam?

Jak laseczki się miewają? Jak Poziomka się czuje? Buziaki dla Was!

Poziomka odeszła 30.04. Przyczyna nie jest konkretnie znana, ale podejrzanych aż nadto. Tyle dobrego, że odeszła we śnie, leżąc wyciągnięta na boku, z wywalonymi kopytami, jak zawsze - tym razem na zawsze.
Pozostałe dwie mają się dobrze, są żwawe, ciekawskie i w ogóle nie peszy ich obecność ludzi. Mieszkają luzem, bo lubię patrzeć jak łażą po pokoju i próbują forsować wszelkie przeszkody zawadzające dalszej inwazji (co często się udaje, ale ja lubię takie świnki).
Fredka dziś miała zabieg, poszło sprawnie, wybudziła się, ale jeszcze jest śnięta (chociaż próbuje się dobrać do siana). Mam nadzieję, że nie będzie komplikacji i za trzy dni będzie już łaziła z Bellą.

Straaasznie mi przykro z powodu Poziomki...

Ojej, Poziomko

Trzymam kciuki za dziewczyny!

O nie,strasznie mi przykro dla Poziomki

Kciuki za Fredkę I zdrówka dla Belli.

Wszystkiego dobrego dla chorutkiej. Oby po zabiegu szybko doszła do siebie!
Całuski dla pięknej Belki
dla Poziomki. Bardzo mi przykro

Fredka się goi błyskawicznie, wczoraj już ganiała z Bellą, bo się obie czują nieswojo rozdzielone. Wcina, bobczy, biega; szwu nie tyka - nijak nie widać po niej operacji W przyszłym tygodniu Bella (oby poszło równie gładko) i panny będą do wzięcia

To super za dziewczynki