CAVIARNIA

Effcien, ale jak Henio będzie po kastracji, to czemu nie ?

Wiesz, tu chodzi o to, że jeśli ewentualnie mielibyśmy go wziąć, musielibyśmy porządnie przemyśleć, czy stać nas będzie na jego leczenie. Comiesięczne usg i wizyta to żaden problem, ale już poważniejsze koszty się robią, gdy trzeba operacji oraz leków. A przy trzyświniowym stadzie robią się już ładne sumy na leczenie. Dlatego napisałam, że serce chce go przygarnąć, ale rozum sprowadza na ziemię.

Henio był wczoraj wykąpany i zważony. Jego waga to 1277 g, największa świnia , która była u mnie w domu
Na razie nudy, bo nie ma pogody na wypas, a z towarzystwa to ma przez kraty tymczasiki - ojca z synem, ale zero zainteresowania z jego strony.

A zabieg kiedy?

Po niedzieli mam iść do Medicavetu ze swoją Tośką i z nim i wtedy zadecydują. Ostatnie badania krwi były chyba w styczniu, więc nie wiem , czy nie trzeba nowych robić.

Zabieg się znowu przesunie, bo Henio ma biegunkę. Byłam w Medicavecie. Dostał Borgal na 6 dni, Tolfinę, Smectę, Bio-lapis i Ulgastran. Zakaz zielonego przez tydzień, no i zobaczymy.
Może przedobrzyłam z tą trawą, bo codziennie jadł duże ilości, ale moje też jadły, a nie mają żadnych sensacji.

W Medicavecie jest kumpel Twojego Ptysia - też z biegunką. Co To się dzieje ?!

Biedny Heniutek. wyprzytulaj mojego wymarzonego rudzielca ode mnie.

Aaaa, widziałam go , bo moja Tośka też tam została do jutra.

a jaką karmę dajesz?