CAVIARNIA

Albo wystarczyłoby poprosić grafika o zmianę kontrastu i wysycenia barw w Photoshopie... ale mój prywatny grafik wyjechał na trochę

Maleństwo 137 gram. Mogłoby tyć więcej dobowo, ale póki nie chudnie i widzę, że je samo, to nie dokarmiam.
Mamusia już odrobiła, co straciła na karmieniu i waży 585 gram. Ostatnio częściej widzę ją przy misce, a malucha w norce. A tam w norce trochę warzyw mają zachomikowanych...

Piękne stworzenia. Życzę sobie, pewnie - jak nie dla mnie, to dla innego amatora tego kudłacza

Karenik pisze:

Jack Daniel's pisze:

: |



Przyłóż następnym razem przed lampę kawałek białej kartki, zdjęcia nie będą tak prześwietlone.

Nie wiedziałam, że tak można fajnie, że da się jakoś tego uniknąć.

OBWIESZCZENIE

Przyjechała Aga, pooglądała świnkowe porno i rzecze, że od dziś Annapurna mieć na imię będzie K2, bo mu zaczęło coś wyrastać.
@korola, jeśli nadal jesteś zainteresowana adopcją Shishapangmy, to zapraszam na PW.
@Porcello , jeśli Pontus nie dogada się z Lhotse, to spróbować możesz z K2

Dziękuję za uwagę.

P.S. 100% potwierdzenie płci za tydzień, ale wreszcie widać, że jest "i".

huhuhu

Pontusa będę próbować dogadywać z każdym kandydatem, który się pojawi w okolicy, niech tylko Białas wróci do minimum formy! I ja też... Po przypadku Ikera widać, że warto podejmować próby - zaskoczyło za czwartym razem.

nooo, K2 to piękny rozmiar będzie

Rozmiaru K2 pięknego nie osiągnie raczej. Świnki są drobnej budowy, a i chów wsobny swoje zrobił w tej kwestii. Przyrost masy jest, ale widać, że niższy niż standardowe 10-12 gram na dobę, bowiem maluch rośnie 7-8 gram. Waży już 210. Mamusia trzyma linię, macica pięknie się obkurczyła i nie ma stanu zapalnego, także nie wygląda na to, jakby po porodzie były jakieś komplikacje. Zalecenie - jak najdłużej nie rozdzielać. Tzn. dopóki mały nie zacznie się interesować matką w sposób inny, niż picie mleka.

Maluch już 250 gram. Podczas wspólnych wybiegów z moimi pannami widać, że dobrze robi mu to na przyrost masy i na psychikę. Mamusi robi też na tyle dobrze, że więcej czasu spędza w klatce z moimi... że też ją zaakceptowały, to ja się dziwię. Bo stado jest po przejściach.

Tylko sie cieszyc, ze panny sie ladnie dogadaly.

Piszę, żeby niektórzy "życzliwi" nie zarzucili, że nie dbam o wątki adopcyjne
Trochę się pozmieniało... ale o tym jutro

No, no????