Re: Fred i Marley już w DS :)
Moderator: silje
-
Mmagda
Re: Fred i Marley(Otwock),do adopcji po wyleczeniu
Jejciu, jak ja uwielbiam patrzeć na te prosiaczki

-
Annaa
- Posty: 210
- Rejestracja: 18 wrz 2013, 21:43
- Miejscowość: Otwock
- Kontakt:
Re: Fred i Marley(Otwock),do adopcji po wyleczeniu
Wieczorem wstawię ich nowe zdjęciaMmagda pisze:Jejciu, jak ja uwielbiam patrzeć na te prosiaczki![]()
![]()
-
Annaa
- Posty: 210
- Rejestracja: 18 wrz 2013, 21:43
- Miejscowość: Otwock
- Kontakt:
Re: Fred i Marley(Otwock),do adopcji po wyleczeniu






Chłopaki jedzą seler naciowy/zwykły, jabłka, sałatę rzymską, koperek, papryczkę czerwoną , ogórka zielonego, cykorię,marchewkę,pietruszkę, pomidorki koktajlowe,buraki, bazylię,oregano,suszki różnego rodzaju.
Bananów nie lubią, hoduję teraz trawkę dla kota zobaczymy czy w niej zasmakują
Codziennie "męczę" witaminami, mycie zostawiłam sobie na weekend, i wtedy też zmienię ich status, minie dwa tygodnie od wizyty u weta.
Marley jest super jak się przestaje go głaskać to podnosi pyszczek do góry i szuka ręki do trącenia , Fred chętnie daje się głaskać jak w tym czasie głaszczę Marleya
Weekend też po raz pierwszy spróbuję zapoznać ze sobą panów,zobaczymy jak będzie.
-
twojawiernafanka
Re: Fred i Marley(Otwock),do adopcji po wyleczeniu
Ostatnie zdjęcie - jakie słodkie przytulańce 
-
Mmagda
Re: Fred i Marley(Otwock),do adopcji po wyleczeniu
Jak ja kocham te mordeczki
Nawet próbowałam namówić mojego Tżta na tych dwóch przystojnaików ale jest nieugięty
twierdzi, że dwa świniaki nam w zupełności wystarczą
Więc pozostaje mi tylko nadzieja, że trafią do fajnego domku.
Nawet próbowałam namówić mojego Tżta na tych dwóch przystojnaików ale jest nieugięty
Więc pozostaje mi tylko nadzieja, że trafią do fajnego domku.
-
Annaa
- Posty: 210
- Rejestracja: 18 wrz 2013, 21:43
- Miejscowość: Otwock
- Kontakt:
Re: Fred i Marley(Otwock),do adopcji po wyleczeniu
Z mężem mam to samo .Mmagda pisze:Jak ja kocham te mordeczki![]()
![]()
![]()
Nawet próbowałam namówić mojego Tżta na tych dwóch przystojnaików ale jest nieugiętytwierdzi, że dwa świniaki nam w zupełności wystarczą
![]()
Więc pozostaje mi tylko nadzieja, że trafią do fajnego domku.
Dzisiaj Panowie się poznali, i zero reakcji... Spodziewałam się figur rodem z matrixa, latającej sierści a tutaj nic!
Mój prosiak pobiegł sobie w kąt pokoju a chłopaki za biurko, gdzie zostawili mi prezenty do sprzątnięcia.
A tutaj trochę fotek :



-
Mmagda
Re: Fred i Marley(Otwock),do adopcji po wyleczeniu
Czyli nie dość, że niezwykle przystojni, oswojeni, lubią mizianko, to jeszcze pokojowo nastawieni do otaczającego świata
Ideały 
-
Annaa
- Posty: 210
- Rejestracja: 18 wrz 2013, 21:43
- Miejscowość: Otwock
- Kontakt:
Re: Fred i Marley(Otwock),do adopcji po wyleczeniu
Hmm, no właśnie wydaje mi się że nie:d Jak tak na nich patrzę, to Fred jest ten dominujący, ale jednocześnie bardziej strachliwy, Marley nie jest strachliwy ale nie ma potrzeby wozić się jak Fred. Myślę że spokojnie, da się ich połączyć z innymi prosiakami. Jutro też spróbuje ich wypuścić i zobaczymy:)Mmagda pisze:Czyli nie dość, że niezwykle przystojni, oswojeni, lubią mizianko, to jeszcze pokojowo nastawieni do otaczającego świataIdeały
Zawsze przed próbą pogłaskania Freda daje mu najpierw rękę do obwąchania, po tym też rozpoznaje czy księciunio pozwoli się pogłaskać, z Marleyem przeszłam na kolejny stopień zażyłości i głaszczę go pod pyszczkiem. Ogólnie prosięta są dosyć spokojne, w nocy też nie wariują.
A to jeszcze kilka zdjęć :



-
Mmagda
Re: Fred i Marley(Otwock)wolne,do adopcji
Moi panowie są tacy sami
czarny (edzio) to dominat, bojączek na wybiegu i z mizianiem to różnie u niego bywa. Za to agutkowaty (fredzio) to nie szukający zaczepki świniak, odważny i lubiący pieszczoszki. Jedyna różnica miedzy twoimi i moimi prosiaczkami jest taka, że twoi się lubią i przytulają, a moje łobuzy jedynie się tolerują, a o przytulaniu nie ma mowy
ale i tak są kochane 
-
twojawiernafanka
Re: Fred i Marley(Otwock)wolne,do adopcji
No to prosiaki jak marzenie z takimi charakterkami! 