Wczoraj Migotka była na kontrolnej wizycie u weterynarza i jak się okazuje ostatniej.
Ząbki ścierają się prawidłowo!

W badaniu bobków nie stwierdzono pasożytów, flora bakteryjna w normie.
Waży już 780 gramów, zasmakowała w sieczce i suszonym topinamburze. Granulatu nie rusza a warzyw nie powinna jeść bo od razu pojawia się biegunka.
Migotka nabrała sił i pokazała swój charakterek. Jest małym nerwuskiem i czasem potrafi capnąć bez ostrzeżenia jak coś jej nie odpowiada. Cały czas szaleje po klatce a postawiona na łóżko lgnie do człowieka- wspina się na niego i przytula.
Próby łączenia z moimi świnkami nie było bo gdyby się dogadały to na pewno bym jej już nie oddała

.
Karino nadal chcesz tego trzpiota?
(jeśli nie to zostanie u mnie)
Ostatnio zmieniony 18 sty 2014, 15:32 przez
gren, łącznie zmieniany 1 raz.