Od 2 miesięcy mamy ten sam problem. Jeden z prosiaczków Fenrirek nauczył się, że jeśli "gra na prętach" szybciej zwracamy na niego uwagę. Nigdy nie kwiczeli zbyt głośno i Fenrirek i Lupinek, to było raczej takie pokwikiwanie
Dlatego czasem po chwili słyszeliśmy, że coś od nas chcą. Chyba dlatego właśnie Fenriś nauczył się gryźć pręty z czego Lupinek się cieszy bo nie musi się wysilać, żeby dostać coś dobrego. Próbowaliśmy już chyba wszystkiego, by go tego oduczyć: ignorowania - nie poddaje się, odczeka minutkę i znów zaczyna, aż do skutku tzn. otrzymania natki; nacierania prętów cebulą, nacierania prętów czosnkiem, nacierania cytryną - odczeka aż wyparuje, albo zlizuje
i gryzie dalej; brania na ręce za każdym razem. Jedyne co działa, to wsadzenie tektury za kratki, ale to niestety zasłania nam widok na prosiaczki i im widok na nas
Dlatego szukamy innych rozwiązań. Ostatnio znalazłam gdzieś informacje, że pomalowanie prętów lakierem "Gorzki pazurek" przeciw obgryzaniu paznokci, pomaga. Mam jednak opory, ponieważ boję się, że skład tego lakieru może zaszkodzić prosiaczkowi, gdy ten np. spróbuje zlizać lakier. Tutaj jest przykładowy taki lakier z podanym składem
http://www.cefarm24.pl/22566,gorzki-paz ... dc38276bb5
Jeśli ktoś by się orientował i mi doradził, czy to bezpieczne dla świneczek (niby bezpieczne dla dzieci, ale czy dla świnek?) byłabym bardzo wdzięczna, bo bardzo byśmy chcieli, żeby prośki znów zaczęły kwiczeć o uwagę