Puchate Siły znowu we dwoje

Świnki, które znalazły swoje domy

Moderator: silje

Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: joanna ch »

Matko biedaczka, strasznie ją zwichrowało :( Burakura kochana jest że siedziała z nią w tej szafie :)

Co to za fajerwerki wczoraj? Ale to jakby za Wisłą... U nas Pączek tylko się wnerwia i szczeka na nie na szczęście.
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

U nas bardzo słychać to, co za Wisłą, przy samym Wale mieszkamy w tym najbardziej wysuniętym odcinku kępy, po wodzie niesie
Awatar użytkownika
porcella
Moderator globalny
Posty: 23210
Rejestracja: 07 lip 2013, 22:39
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: porcella »

Jesli nifuroksazyd pomaga, to znaczy, że to bakteryjne zatrucie. I smród tez o tym świadczy niestety.
Biedny pies, takie urazy zostają na bardzo długo, ale w końcu powinny minąć, przynajmniej w ostrej formie.
Trzymam kciuki.
"Człowiek jest odpowiedzialny za to, co oswoił" A. de St Exupery
kontakt tylko porcella7@gmail.com
Awatar użytkownika
jolka
Wiceprezes ds. adopcyjnych
Posty: 7917
Rejestracja: 27 sie 2014, 20:57
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: jolka »

Miałam kundelka ktory bała się hukow, dostawał amoku jak usłyszał, potrafił nawet uderzyc głowa w ścianę. To przybłeda i znalazłam go własnie w styczniu, podejrzewam,z e trauma z Sylwestra. Zdrówka dla Łaty :buzki:
Chantal Jaśminka TM /16.11.2014
Kafelek TM 04.06.2018-
Zuzia TM 21.06.2018
Myszka TM 26.12.2018
Grusia TM 15.11.2019
Patryczek TM-21.12.2020
Olala TM-2.04.2021
Agatka TM-8.07.2021
Blusia TM-6.08.2021
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Niestety biegunka nie ustępuje, choć już bez atrakcji zapachowych. Poza tym ona zachowuje się całkowicie normalnie, ma apetyt, jest wesoła, szaleje wręcz, no nie jak chory pies na pewno. Może to coś przewlekłego, dziś wet się wypowie.

Nie zdążyłam sfilmować, co jest stratą niepowetowaną. Wiedźmińster galopujący z ogromnym liściem sałaty rzymskiej na który co chwila wbiegał i się wywalał, by się zerwać, wyszarpnąć spod siebie cenny łup i pognać w podskokach dalej. Ostatecznie wyhamował, położył się na zdobyczy i ją zjadł :D
Awatar użytkownika
joanna ch
Posty: 5254
Rejestracja: 24 cze 2014, 16:55
Miejscowość: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: joanna ch »

Nieładnie tak od żon uciekać z jedzeniem... :nono:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

No chyba, że żony mają swoje, ale chcą jednak podwędzić przydział mężowi. Zapewne w myśl zasady, że kradzione nie tuczy.
katiusha

Re: Puchate Siły

Post autor: katiusha »

Co za kałowe przeboje... :o :pocieszacz: :fingerscrossed:
Awatar użytkownika
sosnowa
Posty: 15295
Rejestracja: 19 paź 2013, 11:11
Miejscowość: Warszawa
Lokalizacja: Warszawa Saska Kępa
Kontakt:

Re: Puchate Siły

Post autor: sosnowa »

Jest lepiej, właściwie prawie zupełnie dobrze.
Miałam jutro zawieść stado do MV. ale się zastanawiam, czy nie przełożyć, bo się wczoraj złamałam pierwszy raz od jesieni i dałam draniom marchewki i buraka. Ależ żarły! No ale cukier Grawki to chyba wymaga teraz paru dni, by opaść :redface:
katiusha

Re: Puchate Siły

Post autor: katiusha »

Musisz jej teraz jakiś fitness zażądzić :meeting:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Uratowane”