Strona 192 z 743

Re: Żurek i Alfredzik

: 12 sie 2015, 5:30
autor: Assia_B
Dobrze, że nie jestem sama z bladoscią... Ja często wyglądam na... chorą... Opalić się nie umiem... Teraz sezon urlopowy i w pracy przy innych wyglądam jak mumia... :(

Re: Żurek i Alfredzik

: 12 sie 2015, 7:20
autor: Fionka2014
Lilith bardzo ładne zdjęcia :) btw. też brałam ślub 06.06 :) tylko rok później niż Ty :)

Re: Żurek i Alfredzik

: 12 sie 2015, 7:22
autor: Arya90
Też jestem blada. :)

I możecie się śmiać ale ja swoje buty kupiłam 1,5 roku przed ślubem. Spełniały wszelkie moje wymagania: były miętowe, niskie 6,5 cm i tanie (50 zł) :lol: nie wiem czy wygodne, bo sprawdzę dopiero na weselu :D

Re: Żurek i Alfredzik

: 12 sie 2015, 8:15
autor: Asita
Ja myślałam, że znajdę buty bez problemu, więc nie szukałam aż tak wcześnie :lol: no ale trudno, wyszło jak zwykle :lol:

A wczoraj Alfredzik mnie zaskoczył. Wzięłam go na kolana, bo musiałam mu oczko przemyć, no i dałam mu oczywiście trawki dla zajęcia ryjka. I on normalnie się zaczął rozpłaszczać! Zawsze się denerwuje i rzuca łepkiem, jak mu przemywam oczko, a teraz spokój i jeszcze to rozpłaszczenie :shock: Od razu wykorzystałam sytuację i zaczęłam go miziać :102: Na wet nózię wystawiał, to go po tej nózi miziałam...Ale trawka się skończyła i od razu zrobił się nerwowy :lol:

A Żurek coś miał problem rano z jedzeniem...nie wiem, czy coś mu tam w ryjku się nie robi. Wczoraj chciałam mu zobaczyć, bo coś z dziąsła wyłazi (niby jakby ząbek niby jakby nie) i mama twierdzi, że to ząbek, ale ja myślę, że ten ząbek to z drugiej strony powinien rosnąć...I już sama nie wiem, z której strony był usuwany. I to, co wyrasta z dziąsła wczoraj chciałam dotknąć, czy jest twarde i Żurek od razu się wyrwał i spuścił ryjek. Po południu go poobserwuję i jak będzie nie tak, to wieczorem do wetki pojadę. Czy to może być ropień? Nie mam pojęcia, jak taki ropień w dziąśle wygląda.

Re: Żurek i Alfredzik

: 12 sie 2015, 8:21
autor: katiusha
Oj :shock: Żurku miałeś produkować zęba a nie dziwności :nono: Ja tam bym się przeszła do veta :think: Na wszelki..

Re: Żurek i Alfredzik

: 12 sie 2015, 8:29
autor: Asita
No, tak czy siak pójdę. Planowałam w poniedziałek, ale chyba pojadę dziś. Chyba że po pracy zobaczę poprawę. Bo od czasu Żurkowych problemów zauważyłam, że on podchodzi do jedzenia i jakby się bał coś wziąć do dzioba, ale po jakiejś chwili tak jakby się przekonywał i zaczyna porządnie szamać. Rano wiadomo, że nie ma tyle czasu na obserwację, a dziś w domu będę ok 14, wetka jest od 16 to i tak te 2 godzinki popatrzę na niego. Wczoraj ważyłam, to waga jest stabilna u Żurka, bez zmian. Ale wiadomo, że u świń to z dnia na dzień może coś wyleźć...

Re: Żurek i Alfredzik

: 12 sie 2015, 9:33
autor: Lilith88
Fionka2014 pisze:Lilith bardzo ładne zdjęcia :) btw. też brałam ślub 06.06 :) tylko rok później niż Ty :)
Fionaka jak rok później? Znaczy się teraz? To co się nic nie chwaliłaś? Czy ja coś przegapiłam u Ciebie w wątku?

Trzymam :fingerscrossed: Oby to nic złego się tam nie wykluło!

Re: Żurek i Alfredzik

: 12 sie 2015, 9:59
autor: Fionka2014
Lilith88 pisze:
Fionka2014 pisze:Lilith bardzo ładne zdjęcia :) btw. też brałam ślub 06.06 :) tylko rok później niż Ty :)
Fionaka jak rok później? Znaczy się teraz? To co się nic nie chwaliłaś? Czy ja coś przegapiłam u Ciebie w wątku?
Nio teraz w czerwcu :) co nieco mówiłam zanim adoptowałam Rive :lol:
A później poprostu już zamiast narzeczony pisałam mąż

Re: Żurek i Alfredzik

: 12 sie 2015, 10:02
autor: Lilith88
A foty :szczerbaty:

Re: Żurek i Alfredzik

: 12 sie 2015, 10:06
autor: Assia_B
No to gratulacje! :) Wszystkiego dobrego :)