Golępachy i giglacze czyli historia (nie)całkiem normalna.

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
ODPOWIEDZ
Awatar użytkownika
Pulpecja
Moderator globalny
Posty: 1173
Rejestracja: 23 lip 2013, 9:23
Miejscowość: Łódź
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Pulpecja »

Pani Strzyga pisze:Oj tam, głupkowatą :P Typowy kontroler :P
Na kontrolera - zgoda.
Misia: Świnia musi wszystkiego dopilnować. Tylko staraj się Duży! Ja tam będę mieszkać. I jeszcze te dwie. Żebym tylko nie musiała się wstydzić... przed nimi, i całym forum.
Pani Strzyga

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Pani Strzyga »

Pulpecja pisze:
Pani Strzyga pisze:Oj tam, głupkowatą :P Typowy kontroler :P
Na kontrolera - zgoda.
Misia: Świnia musi wszystkiego dopilnować. Tylko staraj się Duży! Ja tam będę mieszkać. I jeszcze te dwie. Żebym tylko nie musiała się wstydzić... przed nimi, i całym forum.

O, to to :D Przeciez ludzie patrzą :D
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4008
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

:lol: Misia po prostu musi być pewna, czy Duży wie co świnki lubią najbardziej ;) W końcu jaśnie pani musi mieć wygodny pałac. :102:
Arya90

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Arya90 »

Kontrola musi być! Jak jej się nie spodoba, to na pewno będzie kwik, żeby Duży się wziął i poprawił :lol:
Awatar użytkownika
dortezka
Posty: 7497
Rejestracja: 07 lip 2013, 20:28
Miejscowość: Wrocław
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: dortezka »

ojj nie będzie się miała Misia czego wstydzić przed nowymi koleżankami.. taka willa piękna! :D
czekamy na fotki jak stanie już na swoim miejscu!
Wątek moich Pipulek: :love:
http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... f=55&t=658

Halinko, Pigulku, Balbisiu, Fifi&Rifi, Freciu.. tęsknimy :cry: http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =71&t=4215
Awatar użytkownika
Lilith88
Posty: 4733
Rejestracja: 11 lis 2014, 20:35
Miejscowość: Gdańsk
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Lilith88 »

Willa jest niesamowita a jaka precyzja z tym oklejeniem wykładziną! Wstydzić się na pewno nie będzie czego, inne świnie mogą tylko zazdrościć a nowe przyjaciółki pogratulować Misi, że tak im ładnie Dużych wychowała i one już na gotowe przyszły :lol:
Pani Strzyga

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Pani Strzyga »

Lilith88 pisze:Willa jest niesamowita a jaka precyzja z tym oklejeniem wykładziną! Wstydzić się na pewno nie będzie czego, inne świnie mogą tylko zazdrościć a nowe przyjaciółki pogratulować Misi, że tak im ładnie Dużych wychowała i one już na gotowe przyszły :lol:
O to to. Drugie świnie zawsze lepiej mają, Duzi już ogarnięci itp. :D
Awatar użytkownika
Asita
Posty: 9429
Rejestracja: 18 lut 2015, 18:11
Miejscowość: Sopot
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Asita »

U mnie było dokładnie właśnie tak :lol: Żuruś mieszkał w klatce 40/80 (na szczęście miał chociaż pięterko) a jak doszedł Alfredzik, to już miały wielką wypasioną zagrodę :lol: Alfredzik nie wie, co to mieszkać w klatce :idontknow: Dlatego jak go wysadzałam na bobowanie do klatki to był cały zszokowany :shock: i bobów nie chciał produkować... A w swojej zagrodzie to w każdym momencie i pozycji boby idą :lol:
Moje myszaki http://www.forum.swinkimorskie.eu/viewt ... =55&t=4152
Żurek i Alfredzik na zawsze pozostaną z nami
Awatar użytkownika
Siula
Posty: 4008
Rejestracja: 26 kwie 2015, 21:21
Miejscowość: Tarnowo Podgóne
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Siula »

Ze świnkami to jak z dziećmi. Pierwsza planowana, druga z miłości a trzecia z przypadku :lol: . Jak ulał u nas pasuje :laugh:
Pani Strzyga

Re: Golępachy i giglacze, czyli historia (nie)całkiem normal

Post autor: Pani Strzyga »

U mnie dzieci inaczej - pierwsze planowane z miłości, a drugie z przypadku :P
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”