CAVIARNIA

Of kors, moim zdaniem do studiowania potrzebne są chęci a nie przymus... Chcę, to studiuję, nie, to nie

Asita pisze:Strzyga, nie jest za późno, moja mama kończyła studia jak mój brat kończył technikum

Moja mama skończyla studia w wieku 51 lat, wszystko możliwe Generalnie jestem zdania, że studia powinny być tylko dla tych, którzy naprawdę chcą-szkoda marnować czas jeśli twierdzisz, że studia to strata czasu np

Asita pisze:Of kors, moim zdaniem do studiowania potrzebne są chęci a nie przymus... Chcę, to studiuję, nie, to nie

I to jest najzdrowsze podejście

Moja rodzinka tez kreci nosem, ale juz to zaakceptowali. Niby jeszcze 1000 rzeczy sie moze zmienic,
ale w niewielu zawodach w ogole sie widze (ani ze mnie humanistka, ani matematyczka... do liceum na pewno na biol/chem pojde) ale weterynaria ze specjalistyka od zwierzat egzotycznych mi sie marzy od dawna...

To "zy" na końcu posta po wielkiej białej plamie mnie skonsternowało A jak mam odpowiedzieć..coś się zepsuło????
Idź tam dalej się kształcić, gdzie Tobie się marzy, a nie twojej rodzinie

Dlaczego kręcą nosem na weterynarie? Przecież to dobry kierunek

Kręci nosem głównie babcia... "Bo jeszcze się czymś zarażę, bo mnie krowa kopnie (?)"
Kati - telefon mi świruje






zy

A ja już myślalam, że mnie z forum wywalili, bo guzika "odpowiedz" nie widzę zaraz pod

Dropsio nam robi sztuczne zapełnienie na forum...zaraz będę miała 300str z takimi postami
Studiować trzeba to, co się chce i co się czuje. Ja chciałam socjologię i z chęcią to studiowałam, potem chciałam iść na podyplomowe i tylko do siebie mogę mieć pretensje, że taka chała była A jakbym miała studiować to, co ktoś by mi sugerował, to bym się męczyła i nie chciała tego robić.

No ja bym już drugi raz na moje studia nie poszła... No, ale cóż W sumie studia dały mi po części możliwośc tego co robię i nawet jeśli nie jest to szczyt marzeń to mam za co życ