CAVIARNIA

Jej tata jest dosłownie kopią Lilo, tyle że cały biały z czerwonymi oczami Nie powinna czuć się nadmiernie zagubiona A kciuki trzymajcie przede wszystkim za wystawę świnek morskich, która ma odbyć się w najbliższy weekend w Warszawie. Jeśli dojdzie do skutku, zgodnie z zapowiedziami, to malutka zostanie nam przywieziona na doczepkę wraz z wystawowymi kąskami
He, ogolić Lilosława, to jest myśl Póki co to go będę musiała ogolić... ale z jajek

Jajkami nieprzydatna rzecz . Już Ci pisałam, ale napiszę i tu bo naprawdę cudne porzeczkowe oczka przyjadą

lunorek pisze:

Uchhhhhhhhhh

Cudne będziesz miała niunie, kaloryferki małe.
Ciekawa jestem jak zareaguje na nie Lilutek ...

@Lunorek czy ja dobrze widzę, że przesunęli termin weekendowej wystawy? Uda się odebrać prośki? Z niecierpliwością czekam na info o powiększeniu stada.

No niestety przesunęli termin wystawy i to o ponad miesiąc. CC of P nie uzyskało zgody właściciela hal Expo na organizację wystawy w tym terminie, z tego co wiem ma odbyć się dopiero po 20 lutego... Nasza różowa niunia pochodzi z hodowli Pepino Cavia, miała przyjechać na doczepkę z prosiaczkami wystawowymi, więc niestety musimy na nią teraz poczekać. Chciałam pojechać i odebrać ją autem, ale przewóz na własnym baku to jakiś koszmar, w obie strony to ok 800 km, kombiak swoje pali, więc koszt benzyny idzie w kilkaset złoty, stąd pomysł akcji na fb. Mam już towarzyszkę niedoli w podobnej sytuacji , poczekamy jeszcze kilka dni, może ktoś jeszcze będzie chciał transportować prośki na tej trasie tj. Katowice-Warszawa. Szykuje się zrzutka i akcja skomasowana A tu nasza mała królewna raz jeszcze, przyczyna całego zamieszania W ogóle nie planowałam tego maleństwa, to była chwila, moment, impuls, ukłucie w sercu ( i głos Jolki w tle: bierz ją!!!, no bierz ją! ) :


*Fotki malutkiej autorstwa i własności Pepino Cavia

@Patrycja, nie wiem jak Lilo zareaguje, ale raczej woda sodowa do głowy... On kocha wszystkie świnie póki co, a te w spódniczkach to już wohohohohoho... Mam nadzieję, że panienki na siebie dobrze zareagują, o tego partyzanta się nie martwię.

Ja myślę, że dziewczynki się pokochają, a Liluś... pokocha dziewczynki .
Ps. Na takiej właśnie wystawie gołębi rasowych i drobiu, poznałam swoje łysolki

No to Pinki zaczyna pakować walizki Odliczanie do 3 czas zacząć. Zimowa torba transportowa odebrana dzisiaj z paczkomatu

A przy okazji wrzucam fotkę mojej pierwszej dziewczynki rozetki Zulki, żeby umilić wszystkim czekanie Zulka dożyła u nas prawie 6 lat. Nie sądziłam, że jeszcze kiedyś gdzieś znajdę tę fotę, myślałam, że przepadła razem ze starym uszkodzonym dyskiem, a tu - tadam - dokonałam mistycznego odkrycia w starociach na FejsZbuku

Ależ ten łysolek jest cudny