Strona 179 z 743

Re: Żurek i Alfredzik

: 05 sie 2015, 21:51
autor: Pani Strzyga
O cyrkonii wiedziałam :D

Re: Żurek i Alfredzik

: 05 sie 2015, 21:56
autor: Dropsio
No to ładnie go upiekłaś :P

Re: Żurek i Alfredzik

: 05 sie 2015, 22:19
autor: Lilith88
Ja też widziałam po za tym sprzedawałam biżuterię to nawet gdybym wcześniej nie wiedziała to by mnie w pracy dokształcili :lol:

Re: Żurek i Alfredzik

: 05 sie 2015, 22:57
autor: Werusiek
Hah! Ja także o cyrkoni wiedziałam, ale nie zmienia faktu, że brzydko (jak za parędziesiąt groszy) nie wyglądają. :D
Szkoda, że skończyłaś z taką dzialnością. Bo jakbyś dalej to prowadziła i przyjmowała na dodatek zamówienia, to zamówiłabym taki wisiorek, albo jakieś kolczyki. :szczerbaty:

Re: Żurek i Alfredzik

: 06 sie 2015, 5:32
autor: Prosiakowo
Asita, jak zbierasz zamówienia, to proszę wpisać mnie na listę klientów. Strasznie mi się podoba!

Re: Żurek i Alfredzik

: 06 sie 2015, 7:38
autor: Asita
No tak myślałam, że wszyscy wiedzą o cyrkonii... A np srebro głęboko oksydowane....Szczerze mówiąc zawsze mnie to dziwiło to "głęboko"... Oksyda to jest chemiczny roztwór cośtammanganiancośtampotasu, można na ciepło albo na zimno to robić, tzn w garczku podgrzewa się ten płyn, który śmierdzi gorzej niż zgniłe jaja, wrzuca się sreberko i ono się czerni....Żaden to artyzm :lol:
Szczerze mówiąc nie mam za wiele zdolności, po prostu nauczyłam się to robić, ale często brakowało mi polotu :szczerbaty: Może dlatego nic nie wyszło...
Dziewczęta kochane, dziękuję za komplementy, ale nie będę robić tego komercyjnie. Dość dużo czasu by mi to zajęło, a wiadomo, że po robocie w biurze już nie ma za bardzo czasu i sił...Jednak jeśli kiedyś sytuacja się zmieni, to dam znać :102: Póki co - liczę na wygraną :102: :102:

Re: Żurek i Alfredzik

: 06 sie 2015, 7:51
autor: Werusiek
Zdolnosci masz czy nie, ale zrobiłaś i jest ładne. To jest ważne! :)
Asita pisze:Dziewczęta kochane, dziękuję za komplementy, ale nie będę robić tego komercyjnie. Dość dużo czasu by mi to zajęło, a wiadomo, że po robocie w biurze już nie ma za bardzo czasu i sił...Jednak jeśli kiedyś sytuacja się zmieni, to dam znać :102: Póki co - liczę na wygraną :102: :102:
No nie dziwie ci się, praca w biuże nie należy do najprzyjemniejszych. No ale w konkursie wygranej Ci życzę! :D

Re: Żurek i Alfredzik

: 06 sie 2015, 7:59
autor: katiusha
Nie widzę inaczej, jak wygrana! :jupi:

Re: Żurek i Alfredzik

: 06 sie 2015, 8:51
autor: Pani Strzyga
Wiesz, ja siedziałam troszkę w sutaszu i odkryłam bardzo budującą rzecz - finezja i tak zwany "polot" przychodzą z czasem :) Im dłużej coś robisz, tym lepsza się stajesz, zaczynasz kombinować, ulepszać sama siebie. Oczywiście to mnóstwo czasu i pracy i ja np. nie mam obecnie czasu, ale kocham tworzyć - niezależnie czy chodzi o szycie, sutasz, czy -dawniej - haft, i wiem, że będę do tego wracać.

Choć pewnie nie dziś i nie jutro, bo przy dzieciakach, pracy, mężu i zwierzyńcu niewiele zostaje czasu na pasję ;)

Re: Żurek i Alfredzik

: 06 sie 2015, 8:54
autor: Arya90
Asita kciuki za wygraną! :fingerscrossed: