Dziękuję
Dortezka wątpię, żeby wiedzieli. Pewnie coś w/przy pyszczku, skoro tak mamlał i czasem jeszcze pomamluje

Mam nadzieję, że będzie kolejne cudowne uzdrowienie. Dyź po zastrzykach wygląda wizualnie lepiej, jest już żywszy a i przyłapałam go wczoraj buszującego w granulacie dłużej niż w ostatnich dniach, chociaż i tak najlepiej wchodzą mu warzywa i owoce, reszta bez zmian
Edit: wciąga siano
