Futrzane stado Paprykarza

Tutaj opowiadamy o naszych pupilach.

Moderator: pastuszek

Regulamin forum
Tematy nie odwiedzane dłużej niż 90 dni będą usuwane.
Anulka1602

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: Anulka1602 »

Herkules to kot - oj jak ja czytałam że dla mnie był prośkiem??? :glowawmur: Mąż ma racje że wysyła mnie do okulisty-chyba naprawdę czasem jestem ślepa :rotfl:
Pikabu

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: Pikabu »

Oj Herkulesie :nono: szkoła latania nie jest dla kotków, zapamiętaj to sobie.

A jak się Herkules dziś miewa?

U nas w rodzinie była podobna historia, lata temu, nie było jeszcze siatek na balkony i okna, a jeżeli były to nie było na to kasy. Kot spadł z 7 piętra, na asfalt, oczywiście cała rodzina popędziła do weta. A jemu nic się nie stało :think:
Anulka1602

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: Anulka1602 »

Co tam u was? Jak Herkules? :buzki: :buzki: :buzki:
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: paprykarz »

Żyję, jestem, się melduję.

Dzięki za pamięć o moim kocie kaskaderze. Właśnie leży na kartonowym drapaku rozwalony jak żaba na liściu i udaje, że śpi. A tak to zdrapuje nalepkę kota ze ściany. Dobrze, że remont przed nami. Herkules o przygodzie z lataniem już zdąrzył zapomnieć. Na tyle, żeby grubą doopę znowu na okno ładować. Ale się grubas nie mógł podciągnąć.

Właśnie skończyłam ogarniać klatki prosiaków. Padam na ryj. Ostatnia klatka posprzatana ale hamaki, domki itd dodam jutro bo sie domki dezynfekują i nie mam sił czekać.

Jak znajdę chwilkę to dodam fotkek trochę. Póki co to zaraz Młoda zawoła jeść.
Anulka1602

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: Anulka1602 »

Pozdrawiamy,życzymy dużo zdrówka dla wszystkich i dużo sił dla dzielnej Dużej. Ślemy :buzki: :buzki: :buzki: dla całego stadka i córeczki :love:
Awatar użytkownika
martuś
Posty: 10207
Rejestracja: 08 lip 2013, 12:25
Miejscowość: Złocieniec
Lokalizacja: zachodniopomorskie
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: martuś »

Fotki chętnie obejrzymy ale wiadomo, że najpierw obowiązki (futra i mała - nie wiem czy męża też mam tu uwzględnić? :szczerbaty: ) a później przyjemności ;)
Obrazek
paprykarz

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: paprykarz »

Taaa, Małż też obowiązek. Muszę dziada pilnować, żeby po lekarzach chodził bo się miga. Jutro ma dentystę i będę stała pod drzwiami, żeby nie zwiał.
Awatar użytkownika
urszula1108
Posty: 3215
Rejestracja: 16 maja 2014, 18:01
Miejscowość: Nadolice Wlk/Wrocław
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: urszula1108 »

paprykarz pisze:Taaa, Małż też obowiązek. Muszę dziada pilnować, żeby po lekarzach chodził bo się miga. Jutro ma dentystę i będę stała pod drzwiami, żeby nie zwiał.
:laugh:
Obrazek
Anulka1602

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: Anulka1602 »

Ja jak idę do dentysty to mój małż też waruje pod drzwiami bym nie zwiała :laugh: :laugh: :laugh:
Gaja
Posty: 1465
Rejestracja: 09 wrz 2014, 7:57
Miejscowość: Mińsk Mazowiecki
Kontakt:

Re: Futrzane stado Paprykarza

Post autor: Gaja »

paprykarz pisze:Taaa, Małż też obowiązek. Muszę dziada pilnować, żeby po lekarzach chodził bo się miga. Jutro ma dentystę i będę stała pod drzwiami, żeby nie zwiał.
Skąd ja to znam :lol:
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasze świnki”